Notowania złota rozpoczęły sierpień od gwałtownych przecen, jednak ten pesymizm odszedł już w niepamięć. Ceny kruszcu nadrobiły zniżki z wcześniejszych tygodni, a obecnie kontrakty na złoto poruszają się znów powyżej poziomu 1800 USD za uncję. Ta ważna psychologiczna bariera pozostawała oporem dla cen złota w poprzednim tygodniu.
Stronie popytowej na rynku złota sprzyjało coraz bardziej powszechne nastawienie risk-off wśród globalnych inwestorów. Po pierwsze, zwiększało ono atrakcyjność złota jako aktywa posiadającego status bezpiecznej przystani. A po drugie, rozbudziło ono pytania o zasadność zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych, co negatywnie przełożyło się na wartość amerykańskiego dolara i pozytywnie wpłynęło na ceny złota.
Ten drugi czynnik znajduje się obecnie w centrum uwagi inwestorów. Niedawne przeceny na globalnych rynkach akcji podkreśliły to, że nastroje w globalnej gospodarce nie są już tak optymistyczne jak jeszcze we wcześniejszych tygodniach. Ma to swoje uzasadnienie, bowiem pojawia się coraz więcej obaw o rozprzestrzenianie się obecnej fali pandemii w kolejnych krajach. Nadal bardzo trudna sytuacja pandemiczna panuje w Azji, gdzie utrzymane są restrykcje.
Tymczasem dodatkowo pojawiły się rozczarowujące wstępne odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług w Stanach Zjednoczonych (a wcześniej opublikowane zostały także słabsze od oczekiwań odczyty m.in. dla strefy euro), co podniosło wiele pytań o plany Rezerwy Federalnej na kolejne miesiące. Jeszcze do niedawna bazowy scenariusz zakładał, że Fed może rozpocząć proces taperingu nawet we wrześniu. Jednak jeśli takiego ruchu nie będą uzasadniać dobre dane makroekonomiczne w USA, to instytucja ta najprawdopodobniej podejdzie ostrożniej do zacieśniania polityki monetarnej w tym kraju. Więcej informacji na ten temat może pojawić się już w dniach 26-28 sierpnia, czyli podczas sympozjum ekonomicznego w Jackson Hole.
Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak, Superfund TFI