Koszt przyszłorocznej waloryzacji przy planowanym wskaźniku 113,8% to 39,5 mld zł, wynika z oceny skutków regulacji do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Waloryzacja ma być finansowana z budżetu państwa, Funduszu Pracy oraz Funduszu Solidarnościowego.
„Przedstawione skutki finansowe oszacowane zostały w oparciu o dane makro otrzymane z Ministerstwa Finansów we wrześniu 2023 r. Prezentują dodatkowe koszty wynikające z gwarancji podniesienia wysokości świadczeń o nie mniej niż 250 zł ponad koszty waloryzacji ustawowej prognozowanym wskaźnikiem 113,8%. Prognozowany koszt waloryzacji przy wskaźniku 113,8% szacuje się na poziomie 39,5 mld zł” – czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR).
W ramach środków przeznaczonych na waloryzację – z budżetu państwa, Funduszu Pracy oraz z Funduszu Solidarnościowego. Wejście w życie proponowanych zmian zostanie sfinansowane w ramach budżetów poszczególnych dysponentów oraz planów finansowych Funduszu Pracy i Funduszu Solidarnościowego odpowiednio na 2023 r. i na kolejne lata oraz nie będzie podstawą do ubiegania się o dodatkowe środki, podano także.
Koszty dla sektora finansów publicznych określono na poziomie 2,09 mld zł w 2023r.
Gwarantowana podwyżka obejmie ok. 34% ogółu świadczeniobiorców, z tego około 1,95 mln świadczeniobiorców z FUS, wszystkich świadczeniobiorców z KRUS oraz rencistów socjalnych i otrzymujących rodzicielskie świadczenia uzupełniające, wskazano.
Podniesienie progu, uprawniającego do świadczenia wyrównawczego, nie wpłynie na liczbę osób, uprawnionych do tego świadczenia, ze względu na równoczesną waloryzację podstawowego świadczenia, które otrzymuje osoba uprawniona.
Szacunki skutków finansowych dokonano na podstawie liczby i struktur świadczeniobiorców według wysokości świadczeń uzyskanych z ZUS, KRUS, MON, MSWiA oraz MS.
Źródło: ISBnews