Rząd liczy, że w zmienianej obecnie metodologii dotyczącej potencjalnego PKB Komisja Europejska zbliży się do sposobu szacowania tej wartości przez Polskę, co ułatwiłoby nam redukcję długu publicznego w relacji do PKB, poinformował minister finansów Andrzej Domański.
„To jest bardzo duży bufor na plus, dlatego tak bardzo o to walczyliśmy. Bowiem to, co KE uznaje za nasz produkt potencjalny, ja bym uznał w wypadku Polski za stan niemalże recesyjny. Więc uważamy, że tutaj szukaliśmy jakiegoś kompromisu, tym niemniej jest to moim zdaniem jest istotne. Tu jest jeden z naszych takich bezpieczników. Uważam, że polską gospodarkę po prostu stać na więcej, co będzie miało wpływ na nasze oczekiwane wpływy podatkowe, a co za tym idzie, na tempo redukcji deficytu, na samo wyrastanie z deficytu” – powiedział Domański podczas spotkania z dziennikarzami.
„W związku z tym, że między nami a Komisją Europejską jest bardzo duża rozbieżność w szacowaniu produktu potencjalnego ze względu na podaż pracy, czyli w szczególności sposób uwzględniania uchodźców z Ukrainy. Ponadto KE uwzględnia aspekt starzenia się społeczeństwa, ale nie uwzględnia tego, że on jest kompensowany imigracją. Rozpoczęła się zmiana metodologii, opisujemy to w planie” – wyjaśniła zastępca dyrektora Departamentu Polityki Makroekonomicznej w Ministerstwie Finansów Joanna Bęza-Bojanowska.
Ta zmiana metodologii szacowania potencjału będzie trwała w najbliższych latach. Natomiast w planie jest przedstawiony taki kompromisowy scenariusz – tzn. w 2025 roku wychodzimy od naszego tempa wzrostu potencjalnego – ponad 3%, a później konwergujemy do poziomu Komisji Europejskiej, bo tego wymaga ta analiza stabilności długu, dodała.
„Konwergujemy do poziomu KE, który jest bardzo niski, w okolicach 2% w dłuższym horyzoncie. Jeśli chodzi o zmianę metodologii szacowania potencjału – już teraz toczą się dyskusje i zakładamy, że ona zostanie zmieniona. Nasza prognoza potencjału wzrostu potencjalnego jest spójna z prognozami MFW, NBP i innych instytucji. Prognoza KE na tym tle odstaje i zakładamy, że po zmianie tej metodologii ta wartość będzie bliższa wartościom przez nas prognozowanym. Te założenia dla nas na tę chwilę są dla nas niekorzystne” – wskazała dyrektor.
Według przyjętego dziś przez rząd średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego na lata 2025-2028, w latach 2024-2025 tempo wzrostu potencjalnego jest zgodne z dotychczasowym podejściem Polski, czyli wynosi 3,2-3,3% PKB i później stopniowo konwerguje do szacunków KE i wynosi 1,6% w 2028 r., poinformowała Bęza-Bojanowska, podkreślając, że nie jest to prognoza polskiego rządu.
Potencjalny Produkt Krajowy Brutto to poziom produktu krajowego brutto, który byłby osiągnięty w warunkach równowagi ekonomicznej, tj. bez inflacji, przy pełnym wykorzystaniu aparatu wytwórczego i siły roboczej (przy pełnym zatrudnieniu).
Źródło: ISBnews