Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK), badający nastroje polskich przedsiębiorstw, wzrósł do 102,4 pkt w marcu br. z 93 w lutym br., podał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wskaźnik został opracowany we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK). Pomimo wzrostu niepewności gospodarczej wywołanej wojną na Ukrainie, po stronie przedsiębiorstw nie widać paniki, podały instytucje.
„Marcowy pomiar MIK został przeprowadzony w wyjątkowych okolicznościach, w trakcie 6. dnia wojny w Ukrainie, wywołanej przez Rosję i Białoruś. Najważniejszym wnioskiem, który płynie z badania, jest brak paniki po stronie przedsiębiorstw. Ogólny wskaźnik koniunktury znajduje się powyżej poziomu neutralnego (102,4), co oznacza, że w Polsce przeważają pozytywne nastroje przedsiębiorców. Warto też zauważyć, że obecny wynik jest o 12,1 pkt wyższy niż przed rokiem, gdy polska gospodarka zmagała się z konsekwencjami III fali pandemii COVID-19” – powiedział zastępca dyrektora ds. badań i analiz w PIE Andrzej Kubisiak, cytowany w komunikacie.
Na wzrost wskaźnika wpłynęła przewaga ocen pozytywnych (płynność finansowa, zatrudnienie, wynagrodzenia, moce produkcyjne), jak również pozytywne zmiany komponentów, w których miesiąc wcześniej odnotowano silne spadki m/m, czyli w wartości sprzedaży oraz w nowych zamówieniach, podano także.
Na spadek wartości sprzedaży wskazuje 28% przedsiębiorstw (miesiąc temu 54%), a na spadek liczby nowych zamówień 24% firm (miesiąc temu 45%).
Na nastroje przedsiębiorców pozytywnie mógł wpłynąć obserwowany w lutym spadek liczby zachorowań na COVID-19 i uruchomienie tarczy antyinflacyjnej, podał PIE.
Kubisiak wskazał, że w warunkach toczącej się wojny na Ukrainie „firmy w Polsce wykazują spore zapasy finansowe, które powinny zapewnić im płynność finansową” i „obecnie 53% badanych firm deklaruje możliwość utrzymania płynności przez co najmniej 3 miesiące”.
„Sektory, którym w najbliższych tygodniach powinniśmy bacznie się przyglądać to budownictwo i transport. W nich możemy mieć do czynienia z odpływem części pracowników z Ukrainy, którzy wrócili do swojego kraju, by zaciągnąć się do armii. Jednocześnie pojawiają się dodatkowe ograniczenia podażowe. Ponad połowa firm budowlanych dostrzega trudności w dostępie do materiałów. Z kolei sektor TSL jest dziś odcięty od możliwości realizacji działalności za naszą wschodnią granicą. W warunkach wojennych rosną również koszty. Kluczowe w tym kontekście będą ceny surowców, na które, jako poważną barierę do prowadzenia biznesu, wskazuje już 7 na 10 firm” – podkreślił Kubisiak.
Jak wskazał menedżer Zespołu Analiz Makroekonomicznych i Rynków Finansowych w Departamencie Badań i Analiz w BGK Piotr Dmitrowski, „ponad 40% firm deklaruje, że wojna za wschodnią granicą będzie miała duży lub bardzo duży wpływ na prowadzoną działalność, a kolejna jedna trzecia oczekuje umiarkowanego oddziaływania”.
„Niepewność zwiększają wzrosty cen o charakterze podażowym (droższe surowce i żywność), które będą uderzać w dochody rozporządzalne gospodarstw domowych. Wojna w Ukrainie staje się więc najpoważniejszym źródłem ryzyka dla działalności przedsiębiorstw w kolejnych miesiącach” – podsumował Dmitrowski.
MIK powstaje na podstawie pomiarów w 7 kluczowych obszarach działalności przedsiębiorstw: wartość sprzedaży, nowe zamówienia, zatrudnienie, wynagrodzenia, moce produkcyjne, wydatki inwestycyjne, sytuacja finansowa na reprezentatywnej próbie 500 przedsiębiorstw w czterech kategoriach wielkościowych i pięciu branżowych. Poziomy MIK przyjmują wartości z przedziału <0;200>, a punkt odniesienia wskaźnika stanowi odczyt 100, który jest poziomem neutralnym.
Źródło: ISBnews