Podobnie jak większość ekonomistów, Ebury zakłada, że Rezerwa Federalna w środę ponownie podniesie stopy procentowe o 50 pb., rynek wycenia już jednak 75 pb. Wzrost oczekiwań rynku w zakresie skali podwyżki oznacza, że nie tylko komunikacja, ale też sama decyzja będzie miała znaczenie dla kształtowania się cen aktywów. Sygnały z Fedu mogą wpłynąć nie tylko na dolara, ale też na złotego, oceniają analitycy Ebury: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia.
Jeszcze na początku tygodnia na rynkach panowało silne przekonanie, że Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku (FOMC) w tym tygodniu podniesie stopy o 50 pb. (z zakresu 0,75–1,00% do 1,25–1,50%), dokonując tak samo silnego ruchu jak w maju. Szacowane przez rynki prawdopodobieństwo ruchu o 75 pb. istotnie jednak wzrosło – we wtorek rano wynosiło już 100% (bazując na wycenach fed funds futures). Ostatni wzrost rynkowych oczekiwań miał związek m.in. z artykułem Wall Street Journal, w którym autor, Nick Timiraos, sugeruje, że Fed prawdopodobnie rozważy w tym tygodniu podwyżkę o 75 pb. Również część ekonomistów zaczęła się skłaniać ku temu scenariuszowi, aczkolwiek na chwilę obecną panuje mocny konsensus ekonomiczny za podwyżką o 50 pb. – my również spodziewamy się podwyżki o takiej skali.
Istotna dla rynku będzie zarówno skala samej podwyżki, jak i komunikacja banku w zakresie dalszych kroków. Rynek zakłada, że Fed będzie działał agresywnie, próbując przeciwdziałać gwałtownemu wzrostowi inflacji w USA, która w maju podbiła do 8,6% i była najwyższa od grudnia 1981 r.
Nie przewidujemy zaskoczeń w komunikacji Fedu
Prezes Fedu Jerome Powell powtórzył w zeszłym miesiącu, że podwyżki o 50 pb. na dwóch najbliższych posiedzeniach (w czerwcu i lipcu) są prawdopodobne, zaś inni członkowie FOMC wskazali, że tego typu niestandardowo silne podwyżki możliwe są również po lipcu.
Na konferencji prasowej prezesa Powella i w komunikacji banku centralnego nie spodziewamy się dużych zaskoczeń. Oczekujemy kolejnej jastrzębiej oceny dotyczącej obaw związanych z nadwyżką inflacji i wskazania, że Fed będzie nadal „pospiesznie” podnosić stopy do neutralnego poziomu (lub powyżej niego), by złagodzić presję cenową. Prawdopodobnie będzie się w nich zawierać również sygnał, że podwyżka o co najmniej 50 pb. najpewniej będzie odpowiednia, gdy FOMC zbierze się po raz kolejny w lipcu.
Kluczowe pytanie dotyczy dalszych planów Fedu, w szczególności tego, na ile większych podwyżek zdecyduje się bank, zanim wróci do standardowych ruchów o 25 pb.
Agresywny ruch o 75 pb. mało prawdopodobny
Uważamy, że jest mało prawdopodobne, że Fed w środę zdecyduje się na ruch o 75 pb. Biorąc pod uwagę wycenę rynkową, w takiej sytuacji dolar powinien doświadczyć wyprzedaży. Jasny sygnał, że na kolejnych zebraniach, być może w lipcu, może dojść do podwyżki o takiej skali, mógłby pomóc dolarowi. Niemniej jesteśmy sceptycznie nastawieni do tego, że Powell na tym etapie będzie tak agresywny. Biorąc pod uwagę wspomniane wysokie oczekiwania rynku, który wycenia wzrost stóp łącznie o ok. 140 pb. na dwóch najbliższych posiedzeniach, brak deklaracji ze strony Powella powinien być negatywny dla amerykańskiej waluty.
Zawód dla rynku to szansa dla PLN
Biorąc pod uwagę, że raport o inflacji w USA i wzrost rynkowych wycen podwyżek stóp doprowadził do wzrostu niepokoju na rynku i osłabienia polskiego złotego, środowa decyzja Fedu może mieć istotne znaczenie nie tylko dla krótkoterminowych perspektyw kursu EUR/USD (a tym samym USD/PLN), ale też EUR/PLN. Oczekiwania rynkowe w zakresie działań banku centralnego są tak wysokie, że Fedowi trudno będzie je spełnić. W tym kontekście z naszej perspektywy jest większa szansa na to, że rynek się zawiedzie, co powinno mieć negatywny wpływ na amerykańską walutę i jednocześnie wspomóc polskiego złotego. O ile, oczywiście, sygnały z Fedu przełożą się na uspokojenie rynkowych nastrojów.
Jak rewizja dot plotu może wpłynąć na kurs USD?
Rewizje prognoz FOMC również będą istotne dla rynku. Podobnie jak w przypadku EBC prognoza inflacji Rezerwy Federalnej na 2022 r. prawdopodobnie wzrośnie. W marcu Fed przewidywał, że preferowana przez niego miara inflacji – indeks PCE – pokaże na koniec roku wzrost o 4,3%.
W świetle nadwyżki wzrostu cen istnieje ryzyko zrewidowania w dół prognozy PKB na ten rok. Warto jednak zauważyć, że dane ekonomiczne z USA, szczególnie te dotyczące rynku pracy, w znacznej mierze trzymają się dobrze, więc wszelkie rewizje w dół w tym zakresie mogą być niewielkie.
Jesteśmy również pewni, że projekcje stóp procentowych (dot plot) zostaną znacznie podniesione w stosunku do prognoz z marca, kiedy mediana na koniec roku wskazywała przedział 1,75–2,0% – zaledwie 1 p.p. wyżej niż obecnie wynoszą stopy. Uważamy, że reakcja dolara będzie zależeć w dużej mierze od skali tej rewizji. Przy założeniu podwyżki o 50 pb. w czerwcu wzrost mediany na koniec roku do 2,75–3,0% oznaczałby, że decydenci spodziewają się w tym roku ekwiwalentu trzech dodatkowych podwyżek o 50 pb. Nawet to może być jednak negatywne dla dolara, ponieważ obecne podwyższone wyceny rynkowe zakładają, że stopy w horyzoncie czerwiec–grudzień wzrosną o mniej więcej 275 pb., a więc cztery razy o 50 pb. i raz o 75 pb. Nie spodziewamy się, żeby oczekiwania decydentów przekroczyły oczekiwania rynku, zaś rozdźwięk między nimi może stanowić ryzyko dla dolara.
FOMC ogłosi decyzję w sprawie polityki pieniężnej o 20:00 w środę 15.06, konferencja prasowa przewodniczącego Powella rozpocznie się 30 minut później.
Źródło: ISBnews