Ministerstwo Infrastruktury podejmuje bardzo aktywne starania w sprawie polskich kierowców, którzy utknęli w Wielkiej Brytanii po zamknięciu granicy przez Francję w związku z pojawieniem się na Wyspach nowej mutacji koronawirusa, poinformował szef resortu Andrzej Adamczyk.
„Szacujemy, że liczba samochodów ciężarowych na granicy brytyjsko-francuskiej, które prowadzone są przez polskich kierowców jest zdecydowanie wyższa, aniżeli suma samochodów, którą podają Francuzi. Organizacje zrzeszające przedsiębiorców transportu samochodowego oceniają, że jest to kilka tysięcy samochodów. Podejmujemy bardzo aktywne starania, by Francuzi znieśli te restrykcje. Mamy informacje z ambasady brytyjskiej, że dzisiaj dojdzie do spotkania premiera Wielkiej Brytanii z prezydentem Macron i będzie omawiana kwestia otwarcia granic” – powiedział Adamczyk podczas wideokonferencji.
„Za chwilę będę rozmawiał z ministrem transportu Niemiec, będę go też pytał, co możemy razem zrobić dla przedsiębiorców, którzy nie mogą wjechać na kontynent” – dodał.
Minister podkreślił, że sytuacja kierowców pogarsza się z godziny na godzinę, kończą się im zapasy i środki higieniczne.
Wyraził też nadzieję na aktywną współpracę premierów krajów, z których pochodzą inni kierowcy, który utknęli na granicy; m.in. Bułgarii, Rumunii, Litwy, Estonii, Czech, Łotwy.
Źródło: ISBnews