Podnoszenie stóp procentowych nie jest w stanie poskromić wzrostu oczekiwań inflacyjnych. Ponad 70% gospodarstw domowych oczekuje inflacji takiej, jaka jest teraz albo wyższej (17,2% r/r we wrześniu), przywołuje badania GUS członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Joanna Tyrowicz w rozmowie z ISBnews.
„Potrzebne jest zmienienie nastawienia polityki pieniężnej, porzucenie luzowania – mamy ekstremalnie luźną politykę pieniężną – i silne zobowiązanie do jednoznacznego sprowadzenia inflacji do celu. Podnoszenie stóp procentowych nie dotrzymuje kroku wzrostom oczekiwań inflacyjnych. Według danych GUS, 70% gospodarstw domowych oczekuje inflacji takiej, jaka jest teraz albo wyższej” – powiedziała Tyrowicz w rozmowie z ISBnews.
Wskazała, że w obecnych warunkach ważna jest komunikacja i zobowiązanie Rady do sprowadzeniu inflacji „do celu” tj. 2,5% – a nie zaledwie „w kierunku celu”. W innym przypadku nie da się skutecznie obniżyć oczekiwań inflacyjnych w gospodarce.
„Komunikacja Fedu i EBC jest bardzo jasna: jest twarde zobowiązanie do sprowadzenia inflacji jak najszybciej do celu. Fed podaje swoje szacunkowe docelowe stopy procentowe po to, by wyraźnie dać znać gospodarstwom domowym i firmom, że nie zawaha się osiągnąć poziomu przynajmniej 4-4,5%, by obniżyć inflacje. Podkreśla przy tym, że jeśli nowe dane z gospodarki będą nadal wskazywały na wzrost presji inflacyjnej, to zobowiązuje do wyższej stopy procentowej. Podobnie o wzroście stóp procentowych mówi ECB ustami Isabel Schnabel i Philipa Lane. Od czerwca mamy totalną zmianę narracji, razem ze szczegółowym wyjaśnieniem co w gospodarce stoi za tą zmianą narracji. Wyraźnie widać, że wszyscy – i gospodarstw domowe, i analitycy, i przedsiębiorstwa – reagują na tę zmianę w komunikacji, bo oczekiwania inflacyjne spadają nawet przed faktycznym wzrostem stóp referencyjnych” – wyjaśniła Tyrowicz.
5 października br. RPP utrzymała stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Decyzję tę poprzedziło 11 podwyżek z rzędu.
Źródło: ISBnews