Podwyżki stóp procentowych sprawią, że w horyzoncie roku koszty obsługi zadłużenia publicznego wzrosną o ok. 1% PKB, szacują ekonomiści PKO Banku Polskiego. Według nich część pożyczkowa Krajowego Planu Odbudowy (KPO) będzie mieć niewielki wpływ na wynik sektora w 2022 i 2023 – szacunkowy wzrost zadłużenia z tego tytułu nie przekroczy 0,3% PKB.
„Nadal prognozujemy, że wzrost deficytu fiskalnego w 2022 będzie umiarkowany (utrzyma się poniżej 3% PKB), a w 2023 możliwy jest powrót na ścieżkę jego redukcji. Przedłużenie tarczy antyinflacyjnej (przynajmniej do końca 2022) oraz obniżka podatków od lipca będą mieć pewien negatywny wpływ na wyniki sektora, ale trzeba pamiętać, że tarcza antyinflacyjna jest w dużej mierze transferem 'zwrotnym’ podwyższonych dochodów uzyskanych dzięki zaskakująco silnemu wzrostowi cen, a nie działaniem podważającym wcześniej wyznaczoną ścieżkę deficytu fiskalnego” – czytamy w kwartalniku makroekonomicznym banku.
Według prognoz banku saldo fiskalne (wg ESA2010) wyniesie -2,8% PKB w toku roku i -2,4% PKB w roku przyszłym. Saldo budżetu państwa (wg metodologii krajowej) wyniesie w tych latach po -1,3% PKB.
„Podwyżki stóp procentowych sprawią, że w horyzoncie roku koszty obsługi zadłużenia wzrosną o ok. 1% PKB. Dużo zależeć będzie także od tego, jaki kształt przybierze zapowiadana na wakacje nowelizacja ustawy budżetowej, uwzględniająca zaktualizowane założenia makroekonomiczne. Założenia przyjęte w ustawie budżetowej na 2022 wydają się w świetle naszych obecnych prognoz ultrakonserwatywne. Silny wzrost bazy podatkowej, który ma obecnie miejsce, sprawia, że polityka fiskalna ma przestrzeń zarówno do zmniejszania efektywnych stawek podatkowych (taki mechanizm ma zastosowanie w przypadku tarczy antyinflacyjnej), jak i do wzrostu wydatków (nowelizacja ustawy budżetowej będzie zapewne uwzględniać dodatkowe wydatki związane z wojną w Ukrainie, m.in. pomoc dla uchodźców, większe nakłady na armię). Bardzo wysoki nominalny wzrost gospodarczy sprawia, że nawet przy umiarkowanym wzroście deficytu fiskalnego i potrzeb pożyczkowych relacja długu publicznego do PKB będzie się obniżać” – czytamy dalej.
PKO BP prognozuje, że dług publiczny (wg ESA2010) spadnie do 50,4% PKB w 2022 r. (z 53,8% PKB w ub.r.) i obniży się dalej do 49,2% PKB w 2023 r.
„Część pożyczkowa KPO będzie mieć niewielki wpływ na wynik sektora w 2022 i 2023 – szacunkowy wzrost zadłużenia z tego tytułu nie przekroczy 0,3% PKB. Sytuacja fiskalna w Polsce na tle krajów regionu pozostaje dobra – wynik fiskalny ogółem za 2021 (-1,9% PKB), jak i po korekcie o nowe inwestycje publiczne (0,0% PKB) był znacznie lepszy niż w Czechach i na Węgrzech. Według prognoz Komisji Europejskiej wynik fiskalny w Polsce w 2022 będzie nadal lepszy niż w innych krajach regionu, a w 2023 będzie tylko nieznacznie gorszy niż w Czechach” – napisali też analitycy.
Główne źródła niepewności to: (1) zmiany nominalnej dynamiki PKB, (2) zakres i koszt pomocy uchodźcom, (3) zmiany wydatków obronnych, (4) wahania notowań złotego (istotne dla relacji długu do PKB), zaznaczyli.
Źródło: ISBnews