Z łowisk bałtyckich w 2020 r. pochodziło 130 tys. ryb (stanowiących 67,9% łącznej masy połowów), czyli o 10,9% mniej w porównaniu z 2019 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Połowy dalekomorskie, które osiągnęły poziom 61,5 tys. ton, były o 25,8% wyższe niż przed rokiem.
„W strukturze gatunkowej połowów, podobnie jak w latach poprzednich, dominowały szproty poławiane wyłącznie na łowiskach bałtyckich. W 2020 r. złowiono 60,5 tys. ton tej ryby, co stanowiło 31,6% łącznej masy pozyskanych organizmów” – czytamy w komunikacie.
Wśród poławianych na Bałtyku i zalewach organizmów, oprócz ryb morskich, pozyskiwano również gatunki typowe dla wód słodkich i słonawych (ryby słodkowodne i dwuśrodowiskowe), których łączna masa w 2020 r. wyniosła 1,8 tys. ton. Najliczniejszym reprezentantem w tej grupie był leszcz, którego połowy stanowiły blisko jedną czwartą łącznej masy ryb dwuśrodowiskowych i słodkowodnych, podano także.
W 2020 r. polska flota rybacka pozyskała 1,4 tys. ton bezkręgowców morskich (kalmary, kraby, krewetki). Połowy tych organizmów prowadzone były wyłącznie na akwenach dalekomorskich i stanowiły one 2,3% łącznych połowów z tych łowisk. Dla porównania, w 2019 r. bezkręgowce morskie (kalmary i krewetki) pochodziły wyłącznie z Atlantyku północno-wschodniego i stanowiły 1,7% masy polskich połowów z tego akwenu, podano także.
Jak podał GUS, według stanu na koniec 2020 r. polska flota rybacka liczyła 823 jednostki (o 4 mniej niż w 2019 r.), o łącznej pojemności brutto (GT) 32,4 tys. (o 0,2% wyższej niż w 2019 r.) oraz o mocy 80,4 tys. kW (o 0,2% wyższej niż w roku poprzednim).
Źródło: ISBnews