Polska znalazła się na 41. miejscu w rankingu globalizacji, zgodnie z raportem DHL i NYU Stern School of Business „Global Connectedness Index 2020”.
„Holandia, Singapur, Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Irlandia są obecnie najbardziej połączonymi państwami na świecie. Polska znajduje się na 41 miejscu. Indeks pokazuje, że ilość globalnie przesyłanych informacji powraca do stanu sprzed pandemii COVID-19, natomiast przepływ ludności nadal maleje” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.
Mimo że pandemia ma duży wpływ na biznes i życie ludzi na całym świecie, to nie zerwała ona podstawowych więzi, które ich łączą. Raport DHL Global Connectedness Index 2020 pokazuje, że globalizacja nie załamała się w 2020 roku, a jedynie zmieniła – przynajmniej tymczasowo – sposoby połączeń między krajami.
„W ogólnym rankingu Polska zajęła 41. miejsce, co wskazuje, że mamy jeszcze przestrzeń do awansu. Powszechnie wiadomo, że państwa o dobrze rozwiniętej sieci połączeń międzynarodowych, więziach, dynamiczniej się rozwijają i wyjdą z pandemii szybciej. Warto jednak dodać, że pod wieloma względami świat jest mniej zglobalizowany niż nam się wydaje. Przykładowo, przepływy bezpośrednich inwestycji zagranicznych stanowią 7% globalnych nakładów produkcji. Również ok. 7% łącznego czasu połączeń telefonicznych (w tym połączeń przez Internet) ma charakter międzynarodowy i tylko 3,5% ludzi mieszka poza swoją ojczyzną” – skomentował prezes DHL Express Polska Tomasz Buraś, cytowany w materiale.
W rankingu najbardziej połączonych krajów na pierwszym miejscu znajduje się Holandia. Pierwszą piątkę uzupełniają Singapur, Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Irlandia. Warto też zauważyć, że Singapur jest liderem w rankingu międzynarodowych przepływów w stosunku do aktywności krajowej.
Z kolei najbardziej zglobalizowanym regionem świata jest Europa – lider w zakresie handlu i przepływu osób. Wynika to z faktu, że stąd wywodzi się 8 na 10 najbardziej globalnie powiązanych państw. Należy też wspomnieć o Ameryce Północnej, która jest wiodącym regionem pod względem transferu informacji i kapitału, podano także.
Dodatkowo, na liście gospodarek, które znacznie przewyższają swoją wielkością inne przepływy międzynarodowe znajdują się: Kambodża, Singapur, Wietnam i Malezja. Jednocześnie, regionalne łańcuchy dostaw są kluczowym czynnikiem rozwoju krajów Azji Południowo-Wschodniej.
„Podczas gdy w 2019 roku indeks globalizacji utrzymał się na nie zmiennym poziomie, prognozy na 2020 rok wskazują, że liczba globalnych połączeń znacznie spadnie. Głównym powodem jest pandemia koronawirusa, która wywiera duży wpływ na społeczeństwa. Do czynników, które mają największe przełożenie na tę sytuację należą: zamknięcie granic, zakazy podróżowania i uziemienie pasażerskich linii lotniczych. Jednak pomimo pandemii, poziom połączeń prawdopodobnie nie będzie niższy niż w latach 2008-2009, kiedy na świecie był globalny kryzys finansowy. Wynika to z faktu, że przepływy handlowe i kapitałowe wracają już do stanu z początku 2020 r. W trakcie pandemii nastąpił też duży wzrost przepływu danych, ponieważ ludzie zamienili kontakt osobisty na rzecz online” – czytamy także w komunikacie.
Pandemia wpłynęła na wiele obszarów globalizacji. Lockdown i zakaz podróżowania zgodnie z przewidywaniami spowodowały, że znacznie mniej ludzi się przemieszcza. Z najnowszych prognoz ONZ wynika, że do końca 2020 roku liczba osób podróżujących do innych krajów ma spaść o 70%. Co więcej, sytuacja turystyki międzynarodowej prawdopodobnie nie poprawi się aż do 2023 roku.
Transfer kapitału również jest znacznie mniejszy niż przed pandemią, chociaż szybkie i zdecydowane reakcje rządów oraz banków centralnych stabilizują tę sytuację. Według prognoz ONZ, spadek w tym obszarze wyniesie około 30-40% Dotyczy to bezpośrednich nakładów zagranicznych, związanych z nowymi inwestycjami, przejęciem firm czy rozwojem działalności za granicą.
Z raportu wynika, że inaczej jest w przypadku przepływów handlowych, kapitałowych i informacyjnych. Te utrzymują się na bardzo dobrych poziomach. W tym przypadku warto zwrócić uwagę na międzynarodowy handel, który teraz jest fundamentem światowej gospodarki.
Najlepsza sytuacja jest w przypadku przepływu cyfrowych informacji. Pandemia przeniosła wiele obszarów działania, takich jak praca, zabawa i edukacja online. To doprowadziło do dwucyfrowego wzrostu globalnego ruchu w Internecie.
„Trwający kryzys pokazał, jak ważne są międzynarodowe połączenia, ponieważ pozwalają utrzymać globalną gospodarkę, zapewnić ludziom środki do życia i wspierać firmy w handlu. Połączone łańcuchy dostaw i sieci logistyczne odgrywają zasadniczą rolę w utrzymaniu połączeń i poziomu globalizacji. Przykładem może być transport szczepionek na COVID-19, które potrzebują specjalnych warunków. Aby zapewnić ich dystrybucję międzynarodowo i skutecznie, niezbędna jest szybka i bezpieczna logistyka medyczna, której efektywność wynika z sieci globalnych połączeń” – podsumował dyrektor generalny DHL Express John Pearson.
DHL GCI od 2001 roku monitoruje poziom globalizacji w 169 krajach i terytoriach na świecie. Do tego celu wykorzystywanych jest ponad 3,5 mln punktów danych. Dzięki temu możliwe jest zmierzenie globalnego powiązania każdego kraju. Mierzone jest to w oparciu o wielkość międzynarodowego przepływu w stosunku do wielkości krajowej gospodarki (głębokość) i stopień, w jakim międzynarodowy ruchy jest globalnie rozłożony lub zawężony (szerokość).
Publikacja tegorocznego raportu GCI ma związek z rozpoczęciem na Uniwersytecie Nowojorskim Stern School of Business inicjatywy badawczej DHL Initiative on Globalization. Nowe przedsięwzięcie ma na celu stworzenie wiodącego centrum w zakresie badań nad globalizacją.
Źródło: ISBnews