W przerobie polskich rafinerii po raz pierwszy w historii nie było ropy naftowej pochodzącej z Rosji w 2024 roku, wynika z raportu rocznego Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN). Największym dostawcą surowca, odpowiadającym za ponad połowę dostaw do Polski, była Arabia Saudyjska.
„To był pierwszy w historii rok bez dostaw ropy z Rosji. Ponad połowa surowca pochodziła z Arabii Saudyjskiej. Kolejni ważni dostawcy to Norwegia i Stany Zjednoczone” – powiedział dyrektor ds. analiz rynku POPiHN Jan Strubiński podczas prezentacji raportu w trakcie Kongresu Paliwowego 2025.
Ropę z kierunku wschodniego zastąpiły dostawy z Arabii Saudyjskiej (50,7%), Norwegii (31,2%), USA (5,3%) i Nigerii (3,4%). Uzupełniająco kupowano też surowiec z takich krajów, jak Gujana (2,8%), Wielka Brytania, Algiera (po 1%) czy Kazachstan (0,8%). 1,1% stanowiły także dostawy ropy z krajowych złóż.
W 2024 r. polskie rafinerie przerobiły ok. 27,6 mln ton ropy naftowej, co oznacza wzrost o 3% r/r.
Z kolei w przypadku importu gotowych paliw, głównym kierunkiem zaopatrzenia w olej napędowy były USA (31%, Niemcy (27%) i Szwecja (8%), a w przypadku benzyn – Niemcy (58%), Litwa (27%) i Czechy (6%).
POPiHN to działająca od 1995 roku organizacja branżowa zrzeszająca działające w Polsce firmy paliwowe i logistyczne.
Źródło: ISBnews