Utrzymująca się słabość koniunktury w strefie euro powstrzymuje odbicie krajowego przemysłu, a „droga do przyspieszenia w polskim przemyśle wiedzie przez cięcia stóp w strefie euro”, oceniają ekonomiści Banku Pekao.
„Największym problemem polskiego przemysłu pozostaje niedostatek popytu zagranicznego i tak długo, jak koniunktura w strefie euro pozostaje słaba, polski przemysł będzie operował na zwolnionych obrotach. Wprawdzie widzimy pierwsze symptomy poprawy sytuacji za naszą zachodnią granicą (badania koniunktury, dane o pracy przewozowej w niemieckim transporcie samochodowym), ale jak na razie nie przełożyły się one na poprawę w twardych danych z europejskiego przemysłu. Być może luty będzie takim miesiącem. Wiemy jednak, jakie jest tutaj ostateczne rozwiązanie: droga do przyspieszenia w polskim przemyśle wiedzie przez cięcia stóp w strefie euro i uwolnienie zakumulowanych przez tamtejszych konsumentów oszczędności dla konsumpcji” – czytamy w komentarzu banku do danych GUS o produkcji przemysłowej w lutym.
Zdaniem ekonomistów, produkcja przemysłowa w lutym br. zaskoczyła w górę, ale głównie ze względu na rewizję cen w poprzednich miesiącach.
„W praktyce produkcja nie zmieniła się od dwóch lat. Kluczem do przyspieszenia pozostaje koniunktura w Europie” – czytamy dalej.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 3,3% r/r w lutym 2024 r.. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 0,7%.
Konsensus rynkowy przewidywał wzrost produkcji przemysłowej w lutym w ujęciu rocznym o 2,6%.
Według GUS po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lutym br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,1% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,1% niższym w porównaniu ze styczniem br.
Źródło: ISBnews