Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty ma wątpliwości czy wprowadzenie wolnej Wigilii będzie możliwe już w tym roku. Opowiadając się co do zasady za projektem dotyczącym wprowadzenia wolnej Wigilii, przyjmuje argument, że „prawa nie można wprowadzać w tak krótkim czasie.”
Pytany w Radiu Zet, czy wprowadzenie wolnej Wigilii będzie możliwe już tym roku, wicemarszałek powiedział: „Raczej wątpię, ale to też wynika z pewnej odpowiedzialności, bo ja przyjmuję i moje środowisko taki argument, że nie można takiego prawa wprowadzać w tak krótkim okresie przed stosowaniem takiego prawa”.
Co do zasady, popiera natomiast projekt nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy zakładający wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy – 24 grudnia.
„Po pierwsze, to nie jest normalny dzień pracy; po drugie, jest bardzo wiele rzeczy w tym dniu, [co] przesunie się na dzień wcześniej; po trzecie, sporo ludzi wyjedzie do hoteli w różnych miejscach, bo sporo ludzi spędza Wigilię poza domem; a po czwarte, ważne też jest życie, np. życie rodzinne” – wymienił Czarzasty.
Pytany o stanowisko ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który uważa, że wolna Wigilia to „złe rozwiązanie”, wicemarszałek oznajmił: „Mam inne zdanie od pana ministra Domańskiego, szanując go, bo uważam, że jest jednym z najlepszych ministrów w tym rządzie”.
„Pan minister Domański uznał, że Wigilia jest takim samym dniem, jak wszystkie inne dni pracownicze, co jest nieprawdą. Dlatego, że wszyscy dobrze wiemy, iż w tym dniu generalnie nikt nie pracuje. […] Nie mówię o służbach, to normalna sprawa” – dodał przewodniczący Lewicy.
Domański przedstawił wczoraj szacunki, zgodnie z którymi Wolna Wigilia to koszt 2,3 mld zł dla budżetu państwa i 4 mld zł dla całej gospodarki.
We wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiadał, że głosowanie w sprawie wolnej Wigilii odbędzie się prawdopodobnie w przyszłą środę. W jego ocenie, być może Lewica będzie w stanie zgodzić się na to, by wolną Wigilię wprowadzić z rocznym vacatio legis.
Źródło: ISBnews