Rada Polityki Pieniężnej (RPP) powróci do obniżek stóp procentowych w 2025 roku, tnąc stopy procentowe po raz pierwszy w przyszłym roku w marcu o 50 pb, prognozują ekonomiści mBanku. Według nich, inflacja konsumencka CPI na koniec br. wyniesie 4,8% r/r i przyspieszy do 5,5% w marcu 2025, osiągając lokalne maksimum, a następnie spowolni do 3,1% na koniec 2025 r.
„Presja inflacyjna już spada, a w 2025 roku będzie tylko lepiej, gdy znaczenie dla inflacji będą tracić płace (rosnące wolniej), a produktywność będzie się nadal poprawiać. Zwyżki inflacji na początku 2025 roku to głównie artefakt statystyczny i regulacyjny. To nie jest presja inflacyjna, lecz podniesienie poziomu (niektórych) cen. RPP będzie utrzymywać obecną retorykę jak długo się da, czekając na górkę inflacji (marzec, publikacja w kwietniu) i jej potwierdzenie (kwiecień, publikacja w maju). Uważamy, że ostatecznie cięcia będą szybsze z uwagi na ewidentnie nie-inflacyjne otoczenie i zaczną się już przy marcowej projekcji (-50pb) ” – czytamy w raporcie „Scenariusz na 2025 r.”
Ekonomiści spodziewają się, że zmiany akcyzy (papierosy, alkohol) podbiją inflację bazową (bez cen energii i żywności) o 0,5 pkt proc. w tym roku (dostosowanie będzie rozłożone na 3-4 miesiące).
Szacują, że inflacja bazowa na koniec br. wyniesie 2,5% i maksymalnie 4,3% na początku 2025 r. po (wyprzedzających) dostosowaniach cen wyrobów alkoholowych i tytoniowych do zmian akcyzy.
„Część usługowa bazowej to też trochę cen regulowanych (dostosowania powinny się już kończyć), usługi niepracochłonne (potężna przestrzeń na poprawę produktywności) oraz usługi pracochłonne, których proces cenowy zostanie zduszony niższymi dynamikami wynagrodzeń” – czytamy dalej.
Ekonomiści wskazują, że w przypadku wpływu tarcz antyinflacyjnych na inflację nie ma znaczenia, że obecne zapowiedzi wskazują „tylko” 9 miesięcy kolejnego roku.
„Przedłużenie na kolejne 3 będzie nisko-kosztowe. Być może dojdzie też do sytuacji (50:50), iż nie będzie konieczne, bo ceny terminowe skonwergują do poziomów cen maksymalnych, a regulator tak właśnie ustali taryfy. Dyskusja o tym czy bank centralny powinien reagować na szoki podażowe (lub regulacyjne) pojawiała się w założeniach polityki pieniężnej od dawna. Odejście od ortodoksji nastąpiło w otoczeniu wysokiej inflacji. W otoczeniu niskiej inflacji bank centralny takie podbitki cen (bo przecież nie będzie to proces inflacyjny) będzie ignorował. Stąd NBP nadal będzie celował w 3-3,5% jeśli zajdzie taka potrzeba. Zmiany akcyzy to +0,3pp do inflacji” – podał mBank.
Jak ryzyka w górę dla ścieżki inflacji w 2025 r. wskazano: ponowny wzrost oczekiwań inflacyjnych na fali punktowych podwyżek cen, kolejne anomalie pogodowe, kwestie geopolityczne i ceny energii, słabe hamowanie płac. Ryzyka w dół: mniejsze przełożenie akcyzy na ceny, pogłębienie deflacji towarowej, kontynuacja wojen cenowych (nowi gracze).
W raporcie wskazano, że otoczenie globalne pozostaje nisko-inflacyjne.
„Sytuacja na rynkach bazowych będzie przede wszystkim pozwalać na dalsze luzowanie polityki pieniężnej w otoczeniu raczej restrykcyjnej (UE) oraz co najmniej neutralnej (USA) polityki fiskalnej. Nadal wierzymy w miękkie lądowanie gospodarki amerykańskiej, ale jego warunkiem koniecznym będą szybkie cięcia stóp procentowych FOMC. Fed pozwoli sobie co najwyżej na przerwę w styczniu, zanim spłyną wszystkie rewizje danych z rynku pracy, które potwierdzą że rynek ten systematycznie hamuje. W strefie euro luzowanie przyspieszy, bo presji inflacyjnej już tam nie ma, a nawet najśmielsze prognozy wzrostu plasują się grubo poniżej potencjału. Ogólnie uważamy, że globalnie rządzić będzie wysoka podaż (echa wysokich możliwości produkcyjnych, efekt nakładanych ceł oraz przyspieszenia wzrostu produktywności). To obniżać będzie inflację towarową. Ceny w usługach zwolnią razem z hamowaniem rynków pracy (popyt na pracę spadnie szybciej niż jej podaż, co sugeruje spadki dynamik płacowych)” – czytamy dalej.
Ryzyka w górę dla globalnego scenariusza inflacyjnego to wyraźne przyspieszenie gospodarki chińskiej (sięgniecie po bezpośrednią stymulację konsumenta), szybsze obniżki stóp %. Ryzyko w dół: zahamowanie transformacji energetycznej, b. szybkie wejście w fazę globalnego protekcjonizmu, zakończenie wojny na Ukrainie.
W listopadzie br. Rada utrzymała stopę referencyjną na poziomie 5,75%. RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.
Źródło: ISBnews