Stopa procentowa obecnie powinna być wyższa, a od przyszłego roku można myśleć o normalizacji polityki pieniężnej i powrocie do poziomów stóp procentowych, jakie były przed kryzysem, ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Eugeniusz Gatnar w rozmowie z ISBnews.
„Uważam, że od początku przyszłego roku można myśleć o normalizacji polityki pieniężnej” – powiedział Gatnar w rozmowie z ISBnews w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Przypomniał, że w odpowiedzi na kryzys, wszystkie banki centralne rozpoczęły masowy skup papierów dłużnych i obniżyły stopy bardzo nisko – prawie do zera.
„Jeśli zakładam, że inflacja będzie utrzymywała się na podwyższonym poziomie – to odpowiedzią musi być odpowiednie dostosowanie stóp procentowych. To jest warunek normalizacji” – podkreślił Gatnar.
„Oczywiście, musimy wziąć pod uwagę stan gospodarki. Jeżeli będziemy wychodzili z tego kryzysu w takim tempie, jak obecnie, to myślę, że od początku przyszłego roku powinniśmy stopniowo wracać do poziomów stóp procentowych, jakie były przed kryzysem” – powiedział.
Członek RPP zwrócił również uwagę na drugi czynnik, tj. odradzanie się popytu konsumenckiego, którego motorem są również kredyty.
„Zgodnie z teorią odwróconej stopy procentowej, banki przy tak niskich stopach i przy obecnym poziomie niepewności ograniczyły działalność kredytową. To również stłumiło konsumpcję. Uważam, że gdy stopa będzie wyższa, to kredyty i konsumpcja wzrosną” – uzasadnia Gatnar.
Zdaniem Gatnara, środowisko niskich stóp procentowych po majowej obniżce w br. stopy referencyjnej do 0,1% zdecydowanie ogranicza akcję kredytową w Polsce.
„Niskie, prawie zerowe stopy powodują także osłabienie sektora bankowego. Mieliśmy na koniec czerwca br. 16 banków, które miały stratę ok. 0,5 mld zł. Banki w Polsce nie potrafią działać w otoczeniu tak niskich stóp procentowych – bo ich modele biznesowe w ogóle tego nie zakładały” – ocenił Gatnar.
Członek Rady wskazał ponadto, że rozwiązaniem dla pobudzenia akcji kredytowej w przypadku przedsiębiorstw byłby program TLTRO, który wpłynąłby pozytywnie na odradzanie się inwestycji.
„By myśleć o inwestycjach – by odbudować kredyt inwestycyjny, moim zdaniem, trzeba byłoby bankom zaoferować jakiś nowy instrument i to mogłoby być polskie TLTRO” – proponuje Gatnar.
„Profesor Hardt zaproponował, a ja to poparłem, żeby nie obniżać stóp, lecz zaoferować nowy instrument – ukierunkowane operacje repo, które by zachęcały banki do udzielania kredytów na opłacalnych warunkach, czyli po stopie niższej od referencyjnej. TLTRO byłoby panaceum na pobudzenie akcji kredytowej dla przedsiębiorstw – na finansowanie inwestycji rozwojowych, infrastrukturalnych i innych wielkich inwestycji” – argumentował członek RPP.
RPP obniżyła stopy procentowe trzykrotnie w tym roku – łącznie o 1,4 pkt proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej, która wynosi obecnie 0,1%.
Źródło: IBSnews