Należałoby rozważyć obniżenie kosztów w ramach indywidualnych produktów emerytalnych, uważa Rada Ministrów. Wskazuje, że „optymalnym poziomem opłat” ponoszonych przez oszczędzających mógłby być ten sam, który wynika z rozwiązań przyjętych w ramach ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK).
„Należałoby rozważyć opcję obniżenia kosztów w ramach indywidualnych produktów emerytalnych oferowanych przez polskie instytucje finansowe. Do zainicjowania tego procesu skłaniają istniejące rozwiązania w zakresie kosztów obowiązujących w pracowniczych planach kapitałowych, jak również rozporządzenie w sprawie ogólnoeuropejskiego indywidualnego produktu emerytalnego (OIPE)” – czytamy w informacji Rady Ministrów dla Sejmu o skutkach nowelizacji ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych oraz nowelizacji ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych.
Jak wskazano w informacji, sytuacja oszczędzających na cele emerytalne kształtuje się niekorzystnie ze względu na rozbudowany i mało przejrzysty system opłat, zwłaszcza gdy są one pobierane zarówno przez zakłady ubezpieczeń, jak i TFI.
„W ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych, w ramach których prowadzone są IKE lub IKZE, środki klientów są najczęściej inwestowane w tytuły uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, co często wiąże się z dwukrotnym pobieraniem opłaty za zarządzanie: przez TFI i zakład ubezpieczeń. Dodatkowo brak szczegółowych uregulowań w zakresie wysokości kosztów możliwych do pobierania z aktywów UFK lub ze składki sprawia, że produkty emerytalne zarządzane przez zakłady ubezpieczeń są często rozwiązaniem bardzo kosztownym dla klienta. Z kolei mnogość rodzajów opłat pobieranych przez TFI (m.in. za otwarcie rejestru, manipulacyjne, za zarządzanie, likwidacyjne) sprawia, że analiza kosztów i korzyści takich rozwiązań, jak IKE czy IKZE staje się zbyt trudna dla przeciętnego obywatela” – czytamy dalej.
Rada Ministrów zwraca uwagę, że oferujące je instytucje stosują odmienną konstrukcję systemu opłat, zarówno pod względem ich poziomu, jak i sposobu naliczania. Ocenia, że „taka sytuacja utrudnia także eliminowanie z rynku produktów, z których ewentualne zyski są w całości pochłaniane przez konieczne do uiszczenia opłaty”.
„Ponadto bardzo dobra kondycja sektora towarzystw funduszy inwestycyjnych oraz zakładów ubezpieczeń na życie (na koniec 2021 r. wskaźnik ROE dla sektora TFI i zakładów ubezpieczeń działu I wyniósł odpowiednio: 35,3% oraz 14,7%) świadczą o tym, że istnieje przestrzeń do obniżenia kosztów ponoszonych przez uczestników dobrowolnych form oszczędzania na emeryturę” – czytamy dalej.
„Konieczne jest spójne i konsekwentne podejście w tym zakresie w odniesieniu do wszystkich produktów oferowanych w ramach III filara emerytalnego. Dlatego wydaje się, że optymalnym poziomem opłat ponoszonych przez oszczędzających mógłby być ten sam, który wynika z rozwiązań przyjętych w ramach ustawy o PPK” – napisano także.
Rada Ministrów zauważa także, wszelkie decyzje związane ze środkami zgromadzonymi w OFE powinny opierać się na zasadzie zachowania ekwiwalentności pobranej składki i zobowiązań systemu emerytalnego.
„Adekwatność i wysokość przyszłych świadczeń z systemu emerytalnego winny stanowić podstawę dalszego przebudowywania tego systemu. Należy mieć również na uwadze, że proponowane rozwiązania nie mogą doprowadzić do deprecjacji emerytalnej ekspektatywy (wierzytelności) członka OFE. Powinny natomiast zapewniać należytą ochronę interesów ubezpieczonych, w szczególności przed potencjalnymi kryzysami finansowymi” – podsumowano.
Źródło: ISBnews