S&P Global Ratings oczekuje, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) w Polsce wzrośnie do 4,5% PKB w tym roku i dalej do 5,8% PKB w przyszłym roku, podała agencja. Na lata 2024-2025 S&P prognozuje deficyt na poziomie po 2,9% PKB.
„Pomimo dodatkowych wpływów podatkowych w związku z wyższą inflacją, oczekujemy, że wyniki fiskalne sektora general government pozostaną pod presją w tym, a zwłaszcza w przyszłym roku, kiedy to przewidujemy, że deficyt fiskalny wzrośnie do 5,8% PKB – najwyższego poziomu od ponad dekady, z wyłączeniem okresu pandemii w 2020 r.” – czytamy w komunikacie.
Prognozy uwzględniają liczne presje po stronie dochodów i wydatków i nadal mogą być obarczone ryzykiem. W szczególności agencja uwzględnia: prefinansowanie dla niektórych programów związanych z KPO rozpoczynające się pod koniec tego roku; wydatki związane z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy (około 0,4% PKB rocznie); zobowiązanie do zwiększenia wydatków na obronę do około 4% PKB w 2023 r. w ujęciu kasowym i nieco niżej w ujęciu memoriałowym (chociaż szacowane wydatki na obronę w 2021 r. były już powyżej wytycznej NATO wynoszącej 2% PKB) oraz przedłużenie do 2023 roku środków wsparcia fiskalnego w ramach „tarczy antyinflacyjnej”, w tym tymczasowych obniżek podatków i jednorazowych dotacji, wymieniono także.
„Wreszcie, początek cyklu wyborczego może również spowodować nowe propozycje wydatków w 2023 r., oprócz już ogłoszonego w tym roku jednorazowego dodatku emerytalnego. Presję tę łagodzi w pewnym stopniu dotychczasowa historia corocznego niepełnego wykonania ustawowych wydatków w wysokości około 1% PKB oraz ponadplanowych dochodów podatkowych, jeśli inflacja okaże się wyższa niż przewiduje rząd” – czytamy dalej.
Agencja oczekuje, że zadłużenie tego sektora wyniesie 50,5% PKB w 2022 r. i 51,8% w 2023 r. (w 2024 r. – 51% i 51,4% PKB w 2025 r.).
Źródło: ISBnews