Konsumenci będą wykorzystywali okres spadku inflacji i wysokiego wzrostu wynagrodzeń do odbudowy oszczędności kosztem bieżącej konsumpcji, przewidują ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Jednocześnie szacują oni, że podwyżki dla nauczycieli i pracowników sfery budżetowej – które według nich będą wypłacane od II kw. br. z wyrównaniem – będą oddziaływały w kierunku zwiększenia średniorocznej dynamiki wynagrodzeń ogółem w gospodarce narodowej o ponad 2 pkt proc.
Analitycy poinformowali, że ich prognozy średniorocznego tempa wzrostu gospodarczego w 2024 r. i 2025 r. nie uległy zmianie i wynoszą odpowiednio: 2,8% i 3,5%.
„Zmieniła się natomiast prognozowana przez nas struktura wzrostu gospodarczego. Dane o wzroście PKB za 2023 r. sygnalizują, że konsumpcji w IV kw. była znacząco niższa niż wcześniej oczekiwaliśmy. Obniżyła się ona o 0,1% r/r wobec wzrostu o 0,8% w III kw. Spadek konsumpcji był spójny ze słabymi danymi o sprzedaży detalicznej za listopad-grudzień ub. r. W warunkach przyspieszenia tempa wzrostu realnego funduszu płac dane te sygnalizują wyraźny wzrost skłonności gospodarstw domowych do oszczędzania” – czytamy w raporcie tygodniowym „MAKROmapa: Prognozy na lata 2024-2025”.
„Dopuszczamy również, że dane o spożyciu prywatnym w IV kw. zostaną jeszcze zrewidowane przez GUS w górę względem naszego szacunku, podobnie jak to miało miejsce w 2022 r. Jeśli nasza hipoteza o wzroście skłonności gospodarstw domowych do oszczędzania jest prawdziwa, oznacza to, że wzrost spożycia prywatnego będzie również wolniejszy w kolejnych kwartałach br. Konsumenci będą wykorzystywali okres spadku inflacji i wysokiego wzrostu wynagrodzeń do odbudowy oszczędności kosztem bieżącej konsumpcji” – czytamy dalej.
Jednocześnie bank zwrócił uwagę, że jego dotychczasowa prognoza nie uwzględniała wpływu zapowiedzianych przez rząd podwyżek dla nauczycieli i pracowników sfery budżetowej.
„Zgodnie z dostępnym informacjami szacujemy, że będą one oddziaływały w kierunku zwiększenia średniorocznej dynamiki wynagrodzeń ogółem w gospodarce narodowej o ponad 2 pkt. proc. Oczekujemy, że podwyżki zostaną wypłacone (z wyrównaniem) począwszy od II kw. i w znaczący sposób (o ponad 1 pkt. proc.) podbiją tempo wzrostu konsumpcji. Wypadkową tych trzech czynników (niższego punktu startowego, zwiększonej skłonności do oszczędzania i wspomnianych wyżej podwyżek) jest lekka rewizja w górę średniorocznej dynamiki konsumpcji w br.” – napisali dalej w raporcie.
Ekonomiści prognozują, że konsumpcja zwiększy się o 3,7% w tym roku i o 3,5% w roku następnym. Według nich, wkład spożycia prywatnego do PKB wyniesie w tych latach odpowiednio: 2,1% i 2%.
„Oczekiwany przez nas szybszy wzrost konsumpcji w ujęciu rocznym przyczynił się równocześnie do rewizji w górę dynamiki popytu krajowego i importu, co poprzez spadek wkładu eksportu netto będzie czynnikiem ograniczającym tempo wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach” – czytamy także.
Według nich, eksport wzrośnie w latach 2024-2025 odpowiednio o: 4% i 5,5%, zaś import – o 6,6% i 7%. Wkład eksportu netto do PKB wyniesie – zgodnie z prognozami banku – odpowiednio: -1,1 pkt proc. i -0,5 pkt proc.
„Podsumowując, niższy punkt startowy, mniej korzystne tendencje w zakresie kształtowania się eksportu oraz inwestycji publicznych będą kompensowane przez rewizję w górę ścieżki konsumpcji. W rezultacie oczekujemy, że skala ożywienia w 2024 r. pozostanie umiarkowana, zgodnie z naszymi wcześniejszymi założeniami. W 2025 r. oczekujemy dalszego przyspieszenia wzrostu gospodarczego powiązanego z nasilaniem się pozytywnych tendencji w zakresie kształtowania się spożycia prywatnego, absorbcji środków unijnych w ramach nowej perspektywy finansowej, kumulacji projektów realizowanych w ramach KPO (w związku z koniecznością ich rozliczenia w 2026 r.) oraz poprawy koniunktury u głównych partnerów handlowych Polski” – zakończono w raporcie.
Źródło: ISBnews