Sygnalne podniesienie stopy referencyjnej nie wymaga wcześniejszego zakończenia programu skupu aktywów przez Narodowy Bank Polski (NBP), gdyż będzie on naturalnie wygasał, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Łukasz Hardt. Według niego, scenariusz dla ścieżki stóp procentowych to delikatna podwyżka stopy referencyjnej o 15 pb, a w warunkach wychodzenia z pandemii nie należy istotnie zacieśniać polityki pieniężnej.
„Oczywiście, pojawia się tutaj bardzo ważne, duże pytanie: czy można w ramach polityki pieniężnej podnieść stopę referencyjną przez krótszy koniec krzywej dochodowości, jednocześnie będąc aktywnym na końcu krzywej dochodowości. Czy możemy podnieść stopę referencyjną, nie wygaszając wcześniej skupu aktywów? To jest fundamentalne pytanie, przed którym stoi nie tylko władza monetarna w Polsce, ale również w USA i strefie euro.Wydaje mi się, że NBP nie musi na ostro komunikować o zakończeniu skupu aktywów w sytuacji sygnalnej podwyżki stopy procentowej. Skup i tak naturalnie wygasa. Ostatni przetarg to jest niewiele ponad 1 mld zł skupu przez NBP. Przypomnę, że w kwietniu ub.r. w ciągu jednego miesiąca bank centralny skupił z rynku powyżej 40 mld zł” – powiedział Hardt podczas „The 2021 CFA Society Poland Annual Conference”.
Wybiegając w przyszłość ocenił, że przyszły skup aktywów może być ukierunkowany na zielone aktywa.
„Pytanie jest: jaki powinien być ten przyszły skup aktywów, jeśli stopa referencyjna będzie normalizowana. Jest wiele różnych opcji. Jedną z nich jest – co poddaję tylko do dyskusji – to pewne ukierunkowanie na zielone aktywa. To jest kolejne fundamentalne pytanie. Bo takie ukierunkowanie QE oznacza de facto odejście władzy monetarnej czy banku centralnego od reguły neutralności rynkowej, co wiąże się z potencjalnie z różnymi ryzykami” – wskazał członek RPP.
Podkreślił również, że scenariusz delikatnej podwyżki referencyjnej o 15 pb wiązałby się relatywnie z najmniejszym ryzykiem i odkotwiczyłyby oczekiwania inflacyjne.
„Mamy trwale podwyższoną inflację o coraz większym komponencie popytowym. Nie jest to czas, byśmy istotnie zacieśniali politykę pieniężna – to byłoby ryzykowne. Ale niepodejmowanie działań też jest ryzykowne” – podkreślił Hardt.
Ocenił, że w Polsce inflacja jest trwale podniesiona i będzie podwyższona przez najbliższe 2-3 lata.
„Wydaje się, że w projekcji listopadowej ścieżka inflacji będzie wyższa niż w projekcji lipcowej” – oceniła Hardt.
„Pandemia pozostaje ryzykiem. Choć jej wpływu na gospodarkę jestem umiarkowanym optymistą. Wydaje mi się, że jeśli jesienią wystąpią pewne obostrzenia, to będą miał niewielki wpływ na gospodarkę. Perspektywy dla polskiej gospodarki na najbliższy czas są relatywnie dobre, rysą na tym obrazie jest inflacja. Powinniśmy jednak coś w tym obszarze zrobić” – podsumował członek Rady.
Źródło: ISBnews