Polski system kaucyjny powinien opierać się na istnieniu centralnego operatora, gwarantującego powszechność rozwiązania na terenie całego kraju. Podmioty objęte systemem miałyby możliwość wyboru dostawcy usługi odbioru opakowań, wynika z raportu przygotowanego przez Civitta. Do systemu kaucyjnego w zaproponowanym kształcie mogłyby wejść wszystkie, nawet najmniejsze punkty sprzedaży detalicznej, które nie muszą w związku z tym ponosić ogromnych inwestycji.
Zaprezentowana w raporcie propozycja to hybryda zdecentralizowanego systemu niemieckiego oraz scentralizowanego systemu na wzór systemów skandynawskich. Taki model pozwala zbudować system rozproszony co do punktów zbiórki i uniwersalny co do jego działania, zaznaczono.
„Model ten zakłada wykorzystanie istniejącego w Polsce potencjału, optymalizację kosztową proponowanych rozwiązań oraz inkluzywność. Do systemu kaucyjnego w zaproponowanym kształcie wejść mogą wszystkie, nawet najmniejsze punkty sprzedaży detalicznej, które nie muszą w związku z tym ponosić ogromnych inwestycji, co z kolei włączy do niego cały kraj, a nie tylko aglomeracje i miasta. System odzyskiwania kaucji będzie zlokalizowany blisko konsumentów, nie będzie wymagał gromadzenia odpadów i ich przewożenia do oddalonych punktów zwrotu, przechowywania paragonów, oddawania opakowań jedynie w miejscach zakupu towarów” – czytamy w raporcie Civitta pn. „System kaucyjny w Polsce. Koncepcja modelu systemu kaucyjnego w Polsce na podstawie analizy sytuacji w kraju i benchmarku międzynarodowego”
Jak wyjaśnia autor raportu Marcin Rzepka, głównym założeniem polskiego systemu kaucyjnego jest istnienie centralnego operatora, który gwarantowałby powszechność rozwiązań na terenie całej Polski i nadzorował działanie systemu oraz zdecentralizowanej zbiórki opakowań jak i rozliczania depozytu. Jak zaznaczył , wprowadzenie do systemu organizacji odzysku pozwoli na odciążenie operatora, który zamiast rozliczać się z blisko 100 tys. punktów zbiórki, ograniczy rozliczenia do kilkudziesięciu podmiotów.
„Nadzór nad systemem mógłby sprawować podmiot państwowy, na przykład Instytut Ochrony Środowiska, który będzie realizował zadania związane z rozszerzoną odpowiedzialnością producenta. Kwestie logistyki powinny jednak zostać oddelegowane wyspecjalizowanym podmiotom, jak organizacje odzysku opakowań, które są do tego przygotowane, posiadają stosowne umowy etc. Dzięki temu system z jednej strony byłby nadzorowany centralnie i byłby całkowicie transparentny, a z drugiej uniknęlibyśmy monopolizacji rynku, która zawsze oznacza ogromne koszty” – uważa wiceprezes Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów i Opakowań Elektro-Odzysk Aleksander Traple, cytowany w komunikacie.
Jak podkreślił, istotne jest, żeby nie wyeliminować z systemu wielu drobnych punktów handlowych, których nie stać na kaucjomaty, a które mogą odegrać istotną rolę w nowo planowanym rozwiązaniu.
Schemat systemu kaucyjnego dla Polski, zaproponowany w raporcie Civitta oparty jest na kodach umieszczonych na opakowaniach – na początku istniejących dziś kodach kreskowych, a docelowo indywidualnych kodach opakowań, co umożliwi przeciwdziałanie potencjalnym oszustwom i dalszą automatyzację procesów. Proponowany system jest także bardzo elastyczny – decyzją regulatora w łatwy sposób można będzie do niego włączać kolejne rodzaje opakowań. Sprawność operacyjną systemu i jego szybkie wdrożenie mają zaś zapewnić organizacje odzysku, dzięki którym system będzie efektywny ekonomicznie i kosztowo, wyjaśniono.
„W Polsce od lat istnieje ekosystem organizacji odzysku o różnej skali i profilu działalności, który stanowi potencjał, na bazie którego można zbudować efektywny system otwarty na kolejne rodzaje opakowań i odpadów, do którego mogłyby się włączyć organizacje dedykowane do konkretnych materiałów, rodzajów opakowań etc.”- podkreślił także Traple.
Przy założeniu, że wdrożony zostanie model systemu ujęty w raporcie, każdy punkt sprzedaży detalicznej będzie mógł zostać punktem zbiórki. Wykorzystanie indywidualnych kodów opakowań pozwoli natomiast na skuteczne wyeliminowanie ryzyka oszustw. Ręczne skanery zwiększą różnorodność infrastruktury do zbiórki i jej dostępność. Nie posłużą do zastąpienia kaucjomatów, ale będą ich uzupełnieniem. Dzięki temu będzie możliwy zwrot opakowań w dużo większej ilości punktów, dzięki czemu z możliwości odzyskiwania kaucji nie zostaną wykluczeni mieszkańcy wsi czy małych miasteczek, podsumowano.
Według raportu NielsenIQ na koniec 2020 roku w Polsce funkcjonowało prawie 100 tys. punktów handlu detalicznego, które mogłyby docelowo stać się punktami zbiórki opakowań. Najmniejsze z nich dokonywałyby zbiórki ręcznej, za pomocą skanerów i kodów umieszczonych na opakowaniach. Z kolei hipermarkety, supermarkety czy dyskonty, których jest ponad 9 tys. – wzorem innych krajów – mogłyby być zobligowane do prowadzenia zautomatyzowanej zbiórki opakowań objętych systemem kaucyjnym.
Źródło: ISBnews