Skutkiem tarczy antyinflacyjnej w ujęciu wdrożonym przez rząd jest podtrzymywanie popytu po stronie gospodarstw domowych – szczególnie tych uboższych – co przedłuża okres wysokiej presji konsumpcyjnej, która pozostaje istotnym czynnikiem wspierającym wzrost cen w Polsce, ocenia w rozmowie z ISBnews profesor Joanna Tyrowicz z Uniwersytetu Warszawskiego i ośrodka badawczego GRAPE.
„Instrument nazwany tarczą antyinflacyjną to przede wszystkim wsparcie możliwości konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Wzrost cen obniża popyt, transfery fiskalne nazwane 'tarczą’ go zwiększają” – powiedziała Tyrowicz w rozmowie z ISBnews w kuluarach LSE SU Polish Economic Forum 2022 w Londynie – konferencji zorganizowanej przez Polish Business Society. Agencja ISBnews była patronem medialnym wydarzenia, partnerem strategicznym było Bain & Company.
„Podtrzymywanie popytu po stronie gospodarstw domowych, szczególnie tych gospodarstw domowych, które małą część swoich dochodów oszczędzają, a dużą część swoich dochodów przeznaczają na konsumpcję po prostu przedłuża okres wyższej inflacji, a nie łagodzi presji inflacyjnej. Osobną dyskusją jest, czy transfery fiskalne w tym momencie i do uboższych gospodarstw domowych są potrzebne ze względów społecznych. Jednak gdybyśmy chcieli skrócić bieżący epizod względnie wysokiej inflacji, to te transfery są przeciwskuteczne ” – podkreśliła ekonomistka.
Zwróciła uwagę, że zwolennicy tarczy powołują się na tezę o podażowym charakterze inflacji, czyli narrację, że wzrost cen został zaimportowany z zagranicy.
„Tymczasem na dziś trudno oceniać, na ile nasza inflacja jest faktycznie podażowa – jeszcze przed pandemią utrzymywała się wysoka dynamika konsumpcji i wewnętrzna presja na wzrost cen, trend ten nie zmienił się w czasie pandemii ” – powiedziała Tyrowicz.
Według niej, wojna w Ukrainie i wynikające z niej zmiany zachowań konsumenckich także mają potencjał dalszego stymulowania wzrostu cen.
„Konsumenci mają tendencje do panikowania, kupując zapasy dóbr, które wydają im się zabezpieczeniem w niepewnych czasach, np. żywność, co zwiększa presję popytową. Nie wiemy jak wojna przełoży się na decyzje o zakupie dóbr trwałych. Ta część osób, która nie obawia się eskalacji konfliktu, może przyspieszyć zakupy” – wyjaśniła ekonomistka.
W grudniu ub.r. Tyrowicz została zgłoszona na członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) przez senacką większość. Miałaby objąć stanowisko po zakończeniu kadencji członka Rady powołanego przez Senat Rafała Sury (jego kadencja upływa 16 listopada 2022 r.).
Źródło: ISBnews