Ważne jest włączenie inwestycji dla pobudzenia wzrostu gospodarczego, ocenił główny ekonomista Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń (PZU) Dawid Pachucki. Według niego, spowolnienie dynamiki wzrostu PKB w III kw. br. do 2,7% r/r i spadek o 0,2% kw/kw w ujęciu odsezonowanym są potwierdzeniem słabego popytu konsumenckiego i utrwalających się tendencji gospodarstw domowych do oszczędzania.
„Sygnały ostrzegawcze płyną przede wszystkim ze sprzedaży detalicznej. Owszem, Polacy mogą przesuwać się w kierunku usług, ale wydatki na towary wciąż stanowią potężny kawałek konsumpcyjnego tortu. Co więcej, inflacja cen usług (6,7% r/r w październiku) jest wyższa niż cen towarów (odpowiednio 4,3% r/r), co również może mieć znaczenie dla szacowania zmian wolumenów. Paradoks obecnej sytuacji polega na tym, że mimo rekordowo dobrej sytuacji na rynku pracy (wg wstępnych danych MRPIPS stopa bezrobocia stabilna na poziomie 5%, a liczba bezrobotnych – 767,1 tys. – najniższa od 1990 r.!), Polacy zaciskają pasa i przechodzą w tryb oszczędzania” – napisał Pachucki w comiesięcznym komentarzu gospodarczym.
Zwrócił uwagę, że „przy takich nastrojach Polaków trudno o wyraźnie przyspieszenie tempa wzrostu PKB”.
„Chcąc to zrobić, musimy uruchomić w większym stopniu drugi silnik gospodarki – inwestycje. Paliwem będzie tu skuteczniejsze wykorzystanie środków unijnych, które wprawdzie zaczynają już płynąć szerszym strumieniem do Polski, ale wciąż w niewielkim stopniu zdają się przekładać na realny wzrost popytu wewnętrznego” – czytamy dalej.
Główny ekonomista przypomniał, że badania koniunktury konsumenckiej GUS pokazują, iż coraz więcej osób uważa obecny moment za dobry do odkładania pieniędzy.
„Rośnie również obawa przed bezrobociem i to pomimo jego historycznie niskiego poziomu. Dodatkowo, konsumenci spodziewają się, że ceny w najbliższym roku będą rosły co najmniej tak szybko jak dotychczas. To wszystko maluje obraz ostrożnego konsumenta, który mimo względnie dobrej sytuacji finansowej, woli zabezpieczać się na niepewną przyszłość niż wydawać” – ocenił Pachucki.
GUS podał wcześniej, że Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 2,7% r/r w III kw. 2024 r. wobec 3,2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale w szybkim szacunku tych danych. W III kwartale 2024 r. realny PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2020) zmniejszył się o 0,2% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 1,7%.
Źródło: ISBnews