Bank centralny wciąż czeka na spowolnienie wzrostu płac do jednocyfrowej dynamiki, poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Podkreślił, że ten czynnik przyciąga obecnie największą uwagę RPP.
„Teraz powiem coś, co największą uwagę naszą przyciąga. Zobaczymy, jak dynamika płac będzie się kształtować. Cały czas czekamy, liczymy na to, że zwolni trwale dynamika płac. Prawdopodobnie w ostatnim miesiącu, tzn. w grudniu ona była już nie dwucyfrowa, no ale to jest ostatni miesiąc roku, to jest specyficzna sytuacja. W górnictwie, w rolnictwie te płace nie rosły tak szybko. Ale w reszcie gospodarki były nadal wzrosty dwucyfrowe. Będziemy czekać przede wszystkim na dynamikę płac” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Światełkiem w tunelu mogłoby być np. wyhamowanie dynamiki płac, a w związku z tym – obniżka później inflacji bazowej” – dodał.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wcześniej, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w grudniu br. wzrosło o 9,8% r/r.
W styczniu wiceprezes NBP i pierwsza zastępczyni prezesa Marta Kightley poinformowała ISBnews, że wydłużanie się okresu podwyższonej inflacji sprzyja wzrostowi oczekiwań inflacyjnych, co może przełożyć się na presję płacową na „ciasnym” rynku pracy i ostatecznie utrwalać wysoką dynamikę cen w Polsce. Dlatego bank centralny będzie uważnie analizować, czy dynamika wynagrodzeń w gospodarce będzie stopniowo spowalniać, tak jak tego oczekuje obecnie, dodała.
Źródło: ISBnews