Wigilia jest ważnym świętem i mogłaby stać się dniem wolnym, ale warto zastanowić się, czy nie mogłaby zastąpić innego wolnego dnia, który nie jest dla ludzi tak istotny, uważa minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
„Tak, ale zastanówmy się, czy gdzieś nie ma innych dni wolnych, które akurat nie są konieczne, bo są też koszty gospodarcze, które musimy mieć na uwadze” – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz w Radiu Zet, odpowiadając na pytanie, czy Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy.
„Ludzie chcą i słusznie. Zobaczmy, jakie mamy dni wolne. Może nie wszystkie są tak ważne dla ludzi, każdy dzień wolny. To jest koszt dla gospodarki, koszt dla nas, jeśli chodzi o to, ile wypracujemy dobra jako Polska, a to jest najważniejsze. Rozwój, gospodarka – dzisiaj jest fundamentem. […] Czy nie można spojrzeć, że jest jakiś inny dzień wolny, który nie jest dla ludzi tak istotny?” – dodała minister.
Zapytana o koszt dodatkowego dnia wolnego, odpowiedziała, że widziała różne wyliczenia od 6 do 8 mld zł i dodała, że tę wartość może wyliczyć Ministerstwo Finansów.
W ub. tygodniu minister rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że Lewica planuje złożenie poselskiego projektu dotyczącego wprowadzenia dnia wolnego od pracy 24 grudnia. Zapowiedziała, że jeżeli resort zostanie poproszony o przygotowanie propozycji stanowiska rządu do tego projektu, to będzie ono pozytywne.
Wczoraj minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk poinformował, że jego resort nie zgadza się, by proponowana przez Lewicę regulacja dotycząca wprowadzenia wolnej Wigilii obowiązywała od tego roku; przedsiębiorcy oczekują, że przepisy ich dotyczące będą obowiązywały z odpowiednim wyprzedzeniem. Odnosząc się natomiast do propozycji na kolejne lata, powiedział, że jest gotów do dialogu w tej sprawie.
Źródło: ISBnews