Przedstawiciele koalicji rządowej złożyli w Sejmie wstępny wniosek o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Jak poinformował szef klubu KO Zbigniew Konwiński, wniosek podpisało 191 posłów koalicji.
„Ten wniosek, który dzisiaj składamy, to wniosek całej Koalicji 15 października. Dochowamy wszelkiej procedury, wszystkich terminów i komisja odpowiedzialności konstytucyjnej będzie nad nim pracować” – powiedział Tomasz Trela z Nowej Lewicy podczas briefingu prasowego w Sejmie.
„Jako wnioskodawcy uważamy, że Adam Glapiński, jako prezes NBP, dopuścił się deliktów, o których mowa w art. 198 ust. 1 Konstytucji RP i dlatego wnosimy, jak we wstępie, o jego pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu” – czytamy w konkluzji wniosku.
We wniosku prezesowi NBP postawiono osiem zarzutów, m.in. o to, że poprzez skup obligacji na rynku wtórnym zapewniał pośrednie finansowanie przez NBP deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 mld zł oraz że poinformował ministra finansów o prognozowanej wpłacie 6 mld zł z zysku NBP do budżetu państwa, podczas gdy – według wnioskodawców – „według aktualnych na ten dzień danych i prognoz, NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł”.
Wczoraj Glapiński zapowiedział w rozmowie z „Financial Times”, że złoży premierowi Donaldowi Tuskowi ofertę rozejmu i dodał, że „nie jest gotowy” do rezygnacji ze stanowiska, ponieważ mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się do winy. Prezes NBP powiedział gazecie, że „nie ma nic do ukrycia” i „oczywiście” jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego oferta rozejmu zostanie odrzucona.
Źródło: ISBnews