Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrósł o 1 pkt m/m w marcu 2022 r., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Wskaźnik rośnie nieprzerwanie od lipca 2020. Uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy mogłoby być jednym z czynników hamujących nadmierny wzrost inflacji.
„Trudno dzisiaj określić granice wzrostu inflacji nawet w krótkim okresie. Wszystkie rynki są rozchwiane, a niepewność i strach powodują, że wszelkie prognozy obarczone są dużym błędem. Większość składowych wskaźnika nie obejmuje jeszcze w pełni wyników badań i notowań z okresu zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę” – czytamy w raporcie.
BIEC wskazuje, że oczekiwania inflacyjne konsumentów i firm obniżyły się w stosunku do poprzedniego miesiąca.
„Obecnie, spośród ośmiu składowych wskaźnika WPI tylko dwie w niewielkim stopniu obniżyły się w stosunku do notowań sprzed miesiąca i były to oczekiwania przedsiębiorców i przedstawicieli gospodarstw domowych na temat spodziewanego w najbliższym czasie tempa wzrostu cen. Badania te jednak przeprowadzono w lutym br., nie odzwierciedlają więc pierwszych skutków wojny w Ukrainie” – czytamy dalej.
Proinflacyjnie działają wysokie ceny surowców, żywności na giełdach światowych.
„Pozostałe składowe działają silnie proinflacyjnie. W szczególności dotyczy to cen surowców, rentowności polskiego długu oraz kursu walutowego. Część z tych negatywnych trendów można złagodzić, nie dopuszczając do nadmiernego rozkręcania spirali inflacyjnej poprzez wygaszenie konfliktu z UE i wykonanie wyroku TSUE, co uruchomi środki z Krajowego Planu Odbudowy i wzmocni złotego” – podał BIEC.
Źródło: ISBnews