Indeks Menadżerów Zakupów Markit PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł do 50,6 pkt w sierpniu 2020 r. z 52,8 pkt zanotowanych przed miesiącem, poinformowała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych. Tempo poprawy warunków gospodarczych w Polsce spowolniło na skutek osłabienia popytu wywołanego obawami przed drugą falą koronawirusa w Europie.
Konsensus rynkowy wynosił 52,9 pkt.
„Sierpniowe wyniki badań PMI wykazały dalszą poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze wytwórczym, tempo wzrostu zwolniło jednak na skutek osłabienia popytu wywołanego obawami przed drugą falą koronawirusa w Europie. Liczba nowych zamówień otrzymanych przez producentów nie uległa zmianie od lipca, co spowolniło wzrost produkcji i wpłynęło na ograniczenie aktywności zakupowej przedsiębiorców. Tymczasem tempo spadku zatrudnienia znacznie osłabło” – czytamy w komunikacie.
Według najnowszych wyników badań warunki gospodarcze w polskim przemyśle wciąż się poprawiały, lecz w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej, podał Markit.
„Lipcowy wynik zakończył najdłuższą sekwencję negatywnych odczytów od 18 lat, która rozpoczęła się w listopadzie 2018. Sierpniowy odczyt indeksu był tylko nieco wyższy niż średnia z badań długoterminowych (50,3)” – wskazano w materiale.
„Najbardziej negatywny wpływ na główny wskaźnik PMI w sierpniu miały subindeksy nowych zamówień i produkcji (wagi obu zmiennych wyniosły 1,1 pkt), co w dużym stopniu zrównoważyły wyniki zarejestrowane przez czas dostaw i zatrudnienie (odpowiednio -0,3 i +0,4). Piąty subindeks – zapasy pozycji zakupionych – nie wpłynął w znaczący sposób na sierpniowy wynik” – czytamy dalej.
W sierpniu popyt na polskie produkty uległ stagnacji, ocenia Markit. Pomimo niewielkiego wzrostu eksportu, polscy producenci otrzymali tyle samo nowych zamówień co w lipcu. Wielu respondentów badania zaraportowało, że rozluźnienie obostrzeń społecznych oraz poprawa sytuacji na rynkach zagranicznych wpłynęły na wzrost zamówień. Tymczasem inne firmy zauważyły osłabienie popytu na rynku krajowym na skutek rosnącej liczby nowych zakażeń koronawirusem w Europie.
„W sierpniu produkcja ponownie wzrosła, co po części uzasadniano nadrabianiem zaległości w realizacji zamówień z poprzednich miesięcy. Był to zaledwie drugi z rzędu wzrost polskiej produkcji przemysłowej od października 2018. Tempo ekspansji zwolniło od lipca, kiedy osiągnęło najwyższą wartość od 31 miesięcy i było nieco słabsze niż średnia z badań długoterminowych” – napisano w komunikacie.
„W sierpniu zaległości produkcyjne spadły w szybszym tempie niż miesiąc wcześniej, lecz wolniej niż w okresie od marca do czerwca. Spadek aktywności zakupowej producentów, który nastąpił po niewielkim wzroście odnotowanym w lipcu był także wynikiem obecności wolnych mocy przerobowych w sektorze. Zapasy pozycji zakupionych uszczupliły się czternasty miesiąc z rzędu, wyznaczając najdłuższy okres nieustannej redukcji stanów magazynowych od niemal siedmiu lat. Zapasy wyrobów gotowych tymczasem spadły drugi raz z rzędu” – czytamy dalej.
Według najnowszych wyników badań poziom zatrudnienia ponownie się obniżył, wydłużając obecną sekwencję negatywnych odczytów do 14 miesięcy. Tempo spadku było jednak równe z najwolniejszym tempem odnotowanym w tym okresie. Sierpniowy odczyt Wskaźnika Zatrudnienia częściowo odzwierciedlał pozytywne nastroje polskich producentów odnośnie nadchodzących 12 miesięcy. Mimo to optymizm biznesowy polskich przedsiębiorców osłabł od lipca na skutek obaw przed drugą falą COVID-19, oceniają analitycy.
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.
Źródło: ISBnews