Wydaje się, że „lwia część” problemu inflacji w Polsce jest już za nami, jednak należy dopilnować, by wzrost płac nie przełożył się na ceny, ocenia stały przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na Europę Centralną, Wschodnią i Południowo-Wschodnią Geoff Gottlieb.
„Po pierwsze, pozytywnie oceniam fakt, że inflacja tak bardzo spadła, [ale] zgadzam się z moim kolegą, panem Koteckim, że to jeszcze nie koniec, ale wydaje się, że lwia część problemu inflacji jest już za nami” – powiedział Gottlieb podczas debaty EKF.
„Znajdujemy się w bardzo kluczowej i trudnej fazie, w której wcześniejsza inflacja napędza bardzo duży wzrost płac. Kluczową kwestią, której musimy dopilnować, jest to, by wzrost płac nie przełożył się na ceny. Myślę, że do tej pory nie był to główny czynnik napędzający inflację. […] Tutaj musimy być ostrożni. Tak więc zadanie nie zostało wykonane, ale myślę, że znaczna jego część jest już za nami” – dodał.
W opublikowanym w październiku raporcie „World Economic Outlook, October 2024 Update” MFW prognozował, że inflacja konsumencka w Polsce wyniesie 5,1% r/r na koniec br. i spadnie do 3,5% na koniec 2025 r. W ujęciu średniorocznym inflacja wyniesie 3,9% w 2024 r. i 4,5% w 2025 r.
Później w październikowym wywiadzie z ISBnews Gottlieb powiedział, że moment rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w Polsce powinien bardziej zależeć od faktycznego spadku inflacji niż prognoz. Według niego, wynika to z tego, że inflacja prawdopodobnie osiągnie szczyt znacznie powyżej celu, a prognozowanie w narażonym na wstrząsy świecie staje się coraz trudniejsze.
Źródło: ISBnews