Wzrost PKB sięgnie 4,7% w tym roku, a następnie spowolni do 1,4% 2023 r., zaś w kolejnym roku wyniesie 2,2%, wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP). Najniższe tempo wzrostu gospodarczego oczekiwane jest w I kw. 2023 r. – wyniesie ono 0,5% r/r.
„Po okresie silnej odbudowy aktywności gospodarczej w 2021 r., tempo wzrostu PKB w horyzoncie projekcji wyraźnie obniży się. W najbliższych kwartałach krajowa koniunktura będzie pozostawać nadal pod wpływem silnego negatywnego szoku podażowego, który przyczynia się jednocześnie do wyraźnego wzrostu cen. W dalszym horyzoncie projekcji w coraz większym stopniu niekorzystnie na krajową aktywność gospodarczą będzie oddziaływać oczekiwane spowolnienie wzrostu PKB w głównych gospodarkach rozwiniętych oraz istotny spadek napływu funduszy europejskich po zakończeniu wydatkowania środków z perspektywy UE na lata 2014-2020” – czytamy w „Raporcie o inflacji”.
NBP podkreślił przy tym, że „nagłe odcięcie dostaw gazu ziemnego do Europy Zachodniej mogłoby spowodować recesję w strefie euro, w tym w gospodarce niemieckiej, istotnie hamując globalny wzrost gospodarczy”.
Według banku centralnego, skalę obniżenia dynamiki krajowego PKB będą przy tym łagodzić zmiany polityki fiskalnej wprowadzone w ramach tarczy antyinflacyjnej (w projekcji założono, że tarcza antyinflacyjna będzie obowiązywać do końca października br.), Polskiego Ładu, planowane podniesienie wydatków na obronę narodową oraz zwiększony napływ migrantów do Polski z Ukrainy.
W poszczególnych kwartałach wzrost PKB – według centralnej ścieżki projekcji – będzie kształtował się następująco:
Rok 2022: 5,5% w II kw., 3,3% w III kw. i 1,9% w IV kw.
Rok 2023: 0,5% w I kw., 0,9% w II kw., 1,9% w III kw. i 2,2% w IV kw.
Rok 2024: 2,3% w I kw., 2,3% w II kw., 2,2% w III kw. i 2% w IV kw.
„W najbliższych latach oczekiwany jest wyraźny spadek dynamiki spożycia sektora gospodarstw domowych względem wysokich wartości notowanych w ub.r. i na początku br. Wydatki konsumentów ograniczać będzie przewidywana wysoka inflacja CPI zmniejszająca siłę nabywczą ludności, pogorszenie nastrojów związane z agresją zbrojną Rosji przeciw Ukrainie oraz dotychczasowe podwyżki stóp procentowych NBP zwiększające skłonność do oszczędzania. Z drugiej strony, ścieżkę spożycia prywatnego w najbliższych kwartałach podnosić będą wydatki konsumpcyjne nowych migrantów z Ukrainy, finansowane zarówno ze środków własnych, jak i przyznanych im świadczeń rodzinnych” – czytamy dalej w raporcie.
„Korzystnie na perspektywy wzrostu konsumpcji będą także oddziaływać zmiany podatkowe wynikające z wdrożenia programu Polski Ład, a w br. dodatkowo czasowa obniżka podatków pośrednich i dodatki osłonowe w ramach tarczy antyinflacyjnej. Spożycie gospodarstw domowych wspierać będzie także wprowadzona przez rząd możliwość tymczasowego zawieszenia spłat kredytu w bieżącym i przyszłym roku” – czytamy dalej.
Według centralnej ścieżki projekcji, popyt krajowy wzrośnie o 5,2% w 2022 r., spadnie o 0,5% w 2023 r. i wzrośnie o 0,5% w 2024 r. Spożycie gospodarstw domowych w tych latach wzrośnie odpowiednio o: 4,1%, 0,8% i 1,1%, zaś spożycie publiczne zwiększy się odpowiednio o: 0,1%, 3,2% i 1,6%.
„Dynamika inwestycji prywatnych pozostanie w horyzoncie projekcji pod silnym negatywnym wpływem bezpośrednich i pośrednich skutków agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie, kształtując się średnio na poziomie zbliżonym do 1% r/r. W najbliższych kwartałach nakłady na środki trwałe przedsiębiorstw będzie ograniczać utrzymujący się podwyższony poziom niepewności, wysokie ceny surowców na rynkach światowych oraz zwiększona zmienność kursu walutowego. Negatywnie na tę kategorię będą oddziaływać również przedłużające się zaburzenia w łańcuchach dostaw, wyraźne spowolnienie w otoczeniu gospodarczym Polski oraz odpływ z krajowego rynku pracy pracowników ukraińskich zatrudnionych w budownictwie. Jednocześnie czynnikiem obniżającym prywatne nakłady inwestycyjne będą rozłożone w czasie efekty wcześniejszych podwyżek stóp procentowych NBP ograniczających dostępność i zwiększających bieżący koszt kredytu. Negatywny wpływ powyższych czynników będzie w części neutralizowany przez potrzebę zwiększenia zasobu kapitału wytwórczego przedsiębiorstw wynikającą z obniżonej w trakcie pandemii stopy inwestycji, niskiego stopnia automatyzacji i robotyzacji polskiego przemysłu oraz rosnących kosztów pracy” – wskazano w raporcie.
Ścieżka inwestycji publicznych w projekcji lipcowej jest natomiast zdeterminowana poziomem absorpcji funduszy unijnych oraz przyszłymi zakupami sprzętu wojskowego w ramach planowanego zwiększenia wydatków na obronność. W konsekwencji w 2023 r. nastąpi wzrost nakładów inwestycyjnych sektora finansów publicznych, a następnie ich spadek w 2024 r. w ślad za obniżeniem transferów kapitałowych z UE wraz z zakończeniem wydawania środków z perspektywy finansowej na lata 2014-2020, podał też bank centralny.
Według projekcji, nakłady brutto na środki trwałe wzrosną o 2,6% w 2022 r., o 2,3% w 2023 r. i o 0,2% w 2024 r.
„Nakładane na Rosję i Białoruś sankcje oraz rosyjskie działania wojenne na terenie Ukrainy silnie obniżyły polski eksport do tych krajów. Negatywny wpływ tych czynników będzie się utrzymywał również w kolejnych kwartałach, a sprzedaż za granicę będzie dodatkowo ograniczał spadek popytu ze strony głównych gospodarek światowych. Jednocześnie jednak, ze względu na wyraźne wyhamowanie dynamiki popytu krajowego i silniejszą cykliczną reakcję importu niż eksportu, w latach 2023-2024 kontrybucja eksportu netto do wzrostu PKB ulegnie poprawie, kształtując się na dodatnim poziomie” – napisał też NBP.
Projekcja zakłada, że eksport w latach 2022-2024 wzrośnie odpowiednio o: 0,5%, 1,5% i 3,5%. Z kolei import odnotuje wzrost o 1,9% w 2022 r., spadek o 1,9% w 2023 r. i wzrost o 0,4% w 2024 r.
Projekcja lipcowa z modelu NECMOD obejmuje okres od II kw. 2022 r. do IV kw. 2024 r. – punktem startowym projekcji jest I kw. 2022 r. Projekcja została przygotowana przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP z uwzględnieniem danych dostępnych do 22 czerwca 2022 r. (cut-off date).
Źródło: ISBnews