Ponad 2/3 (68%) użytkowników portalu Otodom spodziewa się wzrostu cen mieszkań w nadchodzącym roku, a 24% uważa, że ceny pozostaną na stabilnym poziomie, wynika z badania Kantar przeprowadzonego na zlecenie Otodom. Z kolei główny analityk Grupy BIK Waldemar Rogowski oczekuje wyhamowania dynamiki wzrostu cen nieruchomości w I poł. 2025 r. i ich kilkuprocentowe wzrosty w II półr.
„Eksperci nie prognozują znaczącego wzrostu zainteresowania zakupem mieszkań w przyszłym roku. Deweloperzy mogą jednak liczyć na zamożniejszych nabywców, którzy finansują zakupy gotówką lub korzystają z kredytów hipotecznych. Ta grupa nadal będzie wybierać droższe mieszkania, co wpłynie na znikanie z oferty lokali powyżej średniej cenowej. Pozostające w ofercie tańsze lokale mogą statystycznie obniżyć średnie ceny, ale realnych długoterminowych spadków można oczekiwać tylko w przypadku nieprzewidzianych zjawisk makroekonomicznych” – czytamy w komunikacie.
Z kolei główny analityk Grupy BIK oraz dyrektor Instytutu Finansów Korporacji i Inwestycji SGH Waldemar Rogowski oczekuje wyhamowania dynamiki wzrostu cen nieruchomości w pierwszym półroczu, a na drugie półrocze zakłada kilkuprocentowe wzrosty.
” W 2025 roku kluczowe będą trzy elementy o charakterze endogenicznym: zdolność kredytowa, ceny nieruchomości i uchwalenie ewentualnego następcy programu BK2%. Wszystkie trzy to stymulanty poziomu akcji kredytowej. Zdolność kredytowa jest uzależniona od trzech czynników: poziomu dochodów, wysokości stóp procentowych oraz okresu kredytowania. Wynagrodzenia powinny nadal rosnąć, ale mniej niż w bieżącym roku. Co do poziomu stóp procentowych nadal uważam, że zostaną one w 2025 r. obniżone. Obecnie średni okres kredytowania wynosi ok 23 lat mamy więc „w zapasie 24 miesiące do wydłużenia okresu do 25 lat. Oczekuję wyhamowania dynamiki wzrostu cen nieruchomości w pierwszym półroczu. Na drugie półrocze zakładam kilkuprocentowe wzrosty” – powiedział Rogowski, cytowany w komunikacie.
Otodom wskazuje, że na początku 2024 r. ceny ofertowe mieszkań deweloperskich zaczęły się stabilizować, gdy wpływ zewnętrznych czynników, takich jak wysoka inflacja, zmiany w polityce kredytowej i pieniężnej oraz intensywny wpływ programu „BK2%”. W I kwartale ich tempo wzrostu spadło do 2,3% kw/kw, a w III kwartale wynosiło 1,2% kw/kw.
„Pod koniec roku obserwowano nawet niewielką korektę cen w ujęciu miesięcznym, która jednak nie przekraczała 1%. Roczna dynamika średnich cen za mkw. na rynku deweloperskim wyniosła 8% r/r, podczas gdy pod koniec 2023 r. było to 14%. Sytuacja różni się jednak w zależności od rynku. W ujęciu rocznym (od listopada 2023 do listopada 2024) najniższy wzrost średnich cen mieszkań odnotowano w Poznaniu gdzie sięgnął zaledwie 3,2% oraz Gdańsku gdzie wyniósł 5%. Z kolei najwyższy został odnotowany w Łodzi (16,7%) i we Wrocławiu (11,7%)” – napisano w komunikacie.
Szybszy wzrost stawek w 2024 r. widoczny był na rynku wtórnym, gdzie pod koniec bieżącego roku roczna dynamika średnich cen wyniosła ok. 13% r/r. Lokale z drugiej ręki najmocniej zdrożały w Katowicach (12,5% r/r) i w Wrocławiu (7% r/r), a najmniej – w Trójmieście (4% r/r).
„Warto zauważyć, że sprzedający na rynku wtórnym reagują na zmiany w sektorze mieszkaniowym z pewnym opóźnieniem i są mniej skłonni do negocjacji cenowych. Naturalna cecha rynku wtórnego jaką jest rozdrobnieniem po stronie podażowej powoduje, że posiadający pojedyncze nieruchomości sprzedający są mniej skłonni do negocjacji cen” – wskazano też w materiale.
Źródło: ISBnews