Ceny mieszkań na rynku wtórnym w 16 miastach wojewódzkich wzrosły o 2-13% kw/kw w III kwartale br., wynika z danych GetHome Najmniej wzrosły ceny w Szczecinie, a najbardziej – w Krakowie.
„16 830 zł – tyle pod koniec trzeciego kwartału br. trzeba było zapłacić średnio za metr używanego mieszkania w stolicy. Warszawa tym samym jest liderem pod względem wysokości cen mieszkań w Polsce. W ciągu trzech ostatnich miesięcy ceny poszły tu w górę średnio aż o 11%. Liderem kwartalnych wzrostów jest jednak Kraków. W stolicy Małopolski mieszkania używane zdrożały aż o 13%, a kupujący muszą się liczyć z faktem, że za metr wymarzonego M zapłacą średnio 15 794 zł” – czytamy w komunikacie.
Podium zamyka Gdańsk, w którym średnia cena metra kwadratowego mieszkania wyniosła 14 483 zł, podano.
Jak tłumaczy ekspert GetHome.pl Marek Wielgo, główną przyczyną tak gwałtownych wzrostów jest skumulowany popyt na rynku mieszkaniowym i program „Bezpieczny kredyt 2%”, który dolał oliwy do ognia.
„Wiele osób wstrzymywało się z zakupem mieszkania z powodu utraty zdolności kredytowej. Rządowy program części z nich tę zdolność przywrócił. Ponadto, decyzję zakupową przyspieszyły osoby, które mogą sobie pozwolić na zwykły kredyt hipoteczny, ale nie mają szans na dopłaty od państwa, a także posiadacze znacznych nadwyżek finansowych. Wszystkich dopingowała obawa, że oferta mieszkań się skurczy, a ich ceny pójdą w górę. I właśnie połączenie tych grup popytowych spowodowało, że w trzecim kwartale sprzedaż na rynkach wtórnym oraz pierwotnym wystrzeliła, oferta gwałtownie się skurczyła, a lokale mocno zdrożały” – wskazano w materiale.
Wśród 16 przeanalizowanych miast wojewódzkich w 11 cena m2 nie przekraczała 10 tys. zł. Najtańsze używane mieszkania można było znaleźć w Bydgoszczy (7 388 zł/m2), Zielonej Górze (7 428 zł/m2) oraz Łodzi (7 639 zł/m2).
GetHome.pl zwraca też uwagę, że w III kwartale br. najwolniej mieszkania drożały w Szczecinie (+2%), Lublinie i Zielonej Górze (po +3%). Powodem tego był mniejszy popyt w tych lokalizacjach i w miarę stabilna sytuacja popytowo-podażowa na tych rynkach.
„2023 rok zdecydowanie zapisze się jako rekordowy pod względem wzrostu stawek cen ofertowych w niektórych miastach. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w Krakowie średnia cena m2 wzrosła aż o 25%! Dwucyfrowa podwyżka miała miejsce również m.in. w Opolu (o 17%), w Warszawie (o 16%) i Wrocławiu (o 15%). Najmniej podrożały przez rok używane mieszkania w Zielonej Górze – średnio o 2% na metrze. Z kolei w Lublinie i Szczecinie podwyżka wyniosła 'tylko’ 5%” – napisano w komunikacie.
Wielgo podkreślił, że mimo tych podwyżek w ogromnej większości największych miast średnia cena m2 mieszkań z drugiej ręki wciąż jest niższa od deweloperskich. Wyjątkami są Warszawa, Kraków, Gdańsk i Zielona Góra, gdzie za mieszkanie na rynku wtórnym trzeba zapłacić więcej w przeliczeniu na m2. Ponadto w ciągu 12 miesięcy nowe mieszkania drożały na ogół szybciej niż używane.
Źródło: ISBnews