Okres świąteczno-noworoczny nie przynosi (jak na razie) podwyższonej zmienności na rynku walutowym. O ile na indeksach giełdowych podczas pojedynczych sesji ruchy są „przyzwoite”, tak większość najważniejszych walut pozostaje w konsolidacji, czego najlepszym przykładem jest bardzo wąski przedział wahań na głównej parze – EURUSD. Notowania euro w ujęciu do dolata poruszają się od dwóch tygodni w zakresie konsolidacji, który nie przekracza 100 pipsów.
Jesli chodzi z kolei tylko o dzisiejszą sesję, na uwagę zasługuje jen japoński i funt brytyjski. Jen umacnia się w związku z komunikatem Banku Japonii, który to już trzeci dzień z rzędu zdecydował się na nieplanowane wcześniej zakupy obligacji. Aktualnie jen umacnia się niemal 1% względem dolara. Z kolei funt brytyjski znajduje się dziś pod presją, a to w związku z komentarzami ze strony premiera Wielkiej Brytanii, który mówił m.in. o zmniejszeniu wsparcia finansowego na wydatki na energię dla przedsiębiorców, a z racji obaw o budżet. Funt traci dziś 0,2% względem dolara.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, EURUSD pozostaje w konsolidacji. Mimo naruszenia górnego przedziału ruchu bocznego przy 1,0660, notowania nie zdołały utrzymać się powyżej i szybko doszło do cofnięcia. Kluczowym wsparciem w dalszym ciągu pozostaje strefa 1,0590 – 1,0600. Dopiero jej przekroczenie mogłoby zwiastować większą korektę na EURUSD, na razie jednak bazowym scenariuszem jest dalszy ruch boczny. W przypadku funta brytyjskiego, notowania GBPUSD poruszają się w krótkoterminowej tendencji spadkowej. Jeżeli sentyment ten się nie zmieni, niewykluczony jest atak na strefę wsparcia 1,1930-1,1890. Wcześniej jednak przed parą kluczowe wsparcie przy 1,2010, które wynika z dołków z ostatnich kliku sesji. Oporem w krótkim terminie powstaje z kolei poziom 1,2110, gdzie wypadają lokalne wierzchołki i górne ograniczenie układu 1:1.
W piątek nie poznamy żadnych kluczowych danych makro, dlatego też nastroje mogą zależeć od sytuacji związanej z Covidem i wojną na Ukrainie. Jeśli chodzi o koronawirus, Chiny zobligowały się do podjęcia działań mających na celu stłumienia rosnącej fali zakażeń, co potwierdza, że odejście od polityki „zero tolerancji dla Covid” i całkowite zniesienie ograniczeń nie będzie takie łatwe.
Na złotym obserwujemy dziś mieszane nastroje. Nasza krajowa waluta przerwała wczoraj negatywną passę, którą obserwowaliśmy we wtorek i środę. Niemniej po wczorajszej lepszej sesji, dziś złoty osłabia się 0,2% względem dolara i euro, a także nieco ponad 0,1% do funta i franka. Przed godziną 11: za dolara zapłacimy 4,3980 zł, za euro 4,6910, za franka 4,77, a za funta 5,2970 zł.
Źródło: XTB / Łukasz Stefanik, Analityk Rynków Finansowych