Niewątpliwym hitem ostatnich tygodni jest Solana, która zbliżyła się w tym tygodniu do poziomu 100 USD. Natomiast jeszcze na koniec września token kosztował około 20 USD. Stąd jest to jedna z najbardziej omawianych w tym momencie głównych kryptowalut, ponieważ szturmem trafiła do piątki największych z nich pod względem kapitalizacji rynkowej. Wydaje się jednak, że Solanie może być ciężko utrzymać taką trajektorię wzrostów w kolejnych tygodniach, gdyż obecny tydzień wygląda już na bardzo euforyczne wzrosty. Wszystko to dzieje się w momencie, gdy dominacja bitcoina wciąż utrzymuje się powyżej 52%.
Niemniej jednak to, co będzie się działo z dominacją BTC w największym stopniu może zależeć od ETH. To eter musi zacząć uzyskiwać lepsze stopy zwrotu niż bitcoin, aby dominacja mogła zacząć spadać. Wydaje się, że po rajdzie Solany, część osób zaczyna się zastanawiać, czy przypadkiem w dalszej kolejce nie stoi właśnie ETH. Relacja ETH/BTC dotarła w środę do poziomu 0,05, czyli najniższego od czerwca 2022 r. Z tego miejsca rozpoczęła zwrot, co zdaje się przekładać na dość ciekawy kształt wykresu w skali tygodniowej.
Jeśli ta relacja zacznie rosnąć, a przede wszystkim, jeśli wzrośnie nad poziom 0,06 ETH/BTC, to przy utrzymaniu trendu wzrostowego na rynku krypto, eter mógłby radzić sobie znacznie lepiej. Wtedy też kurs ETH/USD mógłby zmierzać nawet w stronę 3000 USD, gdzie mogą wypadać kolejne potencjalne oporu. Następny potencjalny opór to okolice 4000 USD. Wsparciem pozostają okolice szczytu z kwietnia przy 2100 USD. Jeśli eter miałby zmierzać do pierwszego lub drugiego potencjalnego zasięgu, to by mogło oznaczać zwyżkę o 35 lub 65%. Tymczasem najbliższy zasięg dla bitcoina, jeśli ten miałby dalej drożeć, może wypadać przy 51000 USD, to z kolei implikowałoby wzrost o 20%.
Powyższa różnica procentowa zdaje się jasno wskazywać, że w takim układzie różnica ETH/BTC musiałaby piąć się w górę. Z tej perspektywy dominacja BTC wtedy powinna spaść i przekroczyć w dół poziom 51%, aby móc zmierzać do 48% lub niżej.
Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets