Jastrzębi zwrot prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego wspiera złotego, ocenili analitycy Ebury Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Michał Jóźwiak, Eduardo Moutinh. Doniesienia o mniej agresywnych cłach USA spowodowały, że kolejny czynniki poprzez umocnienie euro oddziałuje na aprecjację złotego.
Kluczowe punkty:
* Doniesienia o mniej agresywnych cłach podbijają EUR/USD.
* Polski złoty trzyma się bardzo dobrze.
* EUR/USD odbija po spadku do najniższego poziomu od ponad 2 lat.
* Inwestorzy czekają na raport z amerykańskiego rynku pracy.
Dobre wyniki gospodarcze Stanów Zjednoczonych, perspektywa stale rosnącego deficytu fiskalnego i niepewność związana z taryfami celnymi Trumpa wpłynęły w minionym tygodniu na ruch inwestorów w kierunku bezpiecznego dolara i aktywów amerykańskich. Ciężkie chwile przeżywały waluty rynków wschodzących, nieco lepiej radziły sobie waluty krajów G10, na czele z walutami skandynawskimi i japońskim jenem.
Poniedziałkowe doniesienia, jakoby prezydent elekt Trump planował wprowadzenie stosunkowo mniej agresywnych ceł, doprowadziły do szerokiego odbicia walut ryzykownych na początku bieżącego tygodnia. Trump zdementował te pogłoski, nadając im miano „fake news” na własnej platformie mediów społecznościowych. Większość walut zdołała jednak utrzymać zyski – dotyczy to również euro, które powróciło powyżej poziomu 1,04 w stosunku do dolara.
W tym tygodniu szczególną uwagę zwrócimy na piątkowy raport non-farm payrolls z USA, opisujący sytuację rynku pracy w grudniu. Zwrócimy szczególną uwagę na dane dotyczące wzrostu płac, aby przekonać się, czy jego dynamika z ostatnich kilku miesięcy zostanie podtrzymana. Sprawiłoby to, że Rezerwie Federalnej trudno byłoby uzasadnić dalsze cięcia stóp procentowych.
PLN
Złoty stosunkowo dobrze rozpoczął rok i umocnił się w poniedziałek, wsparty przez wzrost pary EUR/USD. Ostatnio nie napłynęło zbyt wiele wieści z kraju. Inflacja w grudniu podbiła mniej niż oczekiwano, do 4,8%. Ma ona jeszcze wzrosnąć w najbliższym czasie przed powrotem na ścieżkę spadkową i będzie skupiać na sobie uwagę w kolejnych miesiącach, szczególnie biorąc pod uwagę niedawny jastrzębi zwrot w komunikacji prezesa NBP. Wydaje się on nieco nie pasować do sytuacji, ale wsparł redukcję oczekiwań dotyczących obniżek stóp (rynki obecnie widzą mniej niż 100 pb. cięć w tym roku), co jest korzystne dla polskiej waluty.
Ten tydzień będzie bardzo spokojny pod kątem wieści z kraju – dominować będą nagłówki globalne. Póki co złoty trzyma się bardzo dobrze, ale otoczenie obfituje w ryzyka i niepewności, z których wiele jest związanych z nadchodzącą prezydenturą Trumpa.
EUR
W okresie świątecznym wspólna waluta nadal traciła na wartości w stosunku do dolara, głównie za sprawą jastrzębich wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Wyrazili oni obawy o uporczywie wysoką inflację, co wsparło wzrost rynkowych stóp procentowych i dolara. Ze strefy euro nie napłynęło do nas wiele istotnych informacji. Różnica między rynkowymi oczekiwaniami dotyczącymi obniżek stóp procentowych EBC i Fed-u pozostaje znaczna, co negatywnie rzutuje na euro. Kolejna obniżka o 25 pb. na styczniowym posiedzeniu banku wydaje się w zasadzie przesądzona – wtorkowe dane o inflacji nie zachwiały wycenami. Inwestorzy będą znacznie bardziej zainteresowani wszelkimi komentarzami prezes Lagarde niż samą decyzją. Mogą one dostarczyć wskazówek co do prawdopodobnego docelowego poziomu stóp procentowych banku.
USD
Nieustanny wzrost rentowności amerykańskich obligacji w obliczu malejących szans na szczodre cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną zostanie w najbliższy piątek przetestowany przez grudniowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Wskaźniki zatrudnienia o wysokiej częstotliwości, takie jak cotygodniowe deklaracje bezrobocia, nie wykazują oznak pogorszenia – spodziewamy się kolejnego miesiąca z dość solidną, choć nie spektakularną, liczbą nowych miejsc pracy.
Kluczowa będzie naszym zdaniem kwestia płac. W ciągu ostatnich kilku miesięcy rosły one w tempie 0,4% miesięcznie, czyli prawie 5% w ujęciu rocznym. W całym 2025 r. rynek przewiduje tylko półtorej obniżki stóp o 25 pb., co oznacza, że znaczna część siły gospodarczej USA oraz presji inflacyjnej jest już w cenie niezwykle drogiego dolara amerykańskiego. Jeżeli więc dane rozczarują, możemy być świadkami dość dynamicznej reakcji rynku.
GBP
W obliczu braku istotnych informacji rynkowych funt podążał w okresie świątecznym za euro. Krótkotrwały ruch pary GBP/USD poniżej poziomu 1,24 przypisujemy przede wszystkim sile dolara. Krótkoterminowe ryzyko spadkowe dla funta pojawiło się przez gołębi wydźwięk grudniowego oświadczenia Banku Anglii, które nieoczekiwanie wykazało, że trzech członków Komitetu opowiedziało się za natychmiastową obniżką stóp procentowych. Rynki nadal są jednak zdania, że cięcia stóp procentowych BoE w 2025 r. będą stopniowe, co pozwoliło GBP na utrzymanie pozycji względem wspólnej waluty.
Ten tydzień zapowiada się stosunkowo spokojnie, spodziewamy się jedynie kilku drugorzędnych danych. Utrzymujemy dość optymistyczny pogląd na funta. Przyzwoite wyniki makroekonomiczne, szanse na poprawę relacji z UE pod rządami Partii Pracy i wciąż bardzo atrakcyjna w ujęciu historycznym wycena powinny nadal wspierać brytyjską walutę.
Źródło: ISBnews