Kurs EUR/PLN spadł w ubiegłym tygodniu poniżej 4,25 i po osiągnięciu najlepszej od ponad 4 lat pozycji złoty oddał część zysków. W najbliższej przyszłości nie nastąpią zmiany kosztu pieniądza – ani posiedzeniu RPP we środę, ani na najbliższych, ocenili analitycy Ebury: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Eduardo Moutinho i Michał Jóźwiak.
W tym tygodniu o stopach procentowych w Polsce zadecyduje RPP. Koncentrujemy się jednak na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego – obniżka stóp procentowych EBC jest niemal przesądzona. Rynek wyczekuje teraz komunikatów dotyczących dalszych ruchów banku, które będą kluczowe dla euro. W minionym tygodniu wspólna waluta, pomimo zaskoczenia w górę w inflacją w strefie euro, nie zdołała się umocnić.
Ostatni tydzień był dla walut G10 bardzo spokojny. Istotne z naszej perspektywy odczyty danych były nieliczne, waluty G10 poruszały się więc w wąskich przedziałach, w których ostatnio się znajdują.
Spodziewamy się, że ten i kolejny tydzień będą przeciwieństwem dwóch ostatnich. Miesiąc rozpoczniemy posiedzeniem EBC którego wynik poznamy w czwartek (06.06), następnie w piątek (07.06) opublikowany zostanie raport NFP (non-farm payrolls) z amerykańskiego rynku pracy, a na początku przyszłego tygodnia – inflacyjny. Dodatkowo rynki mierzyć się będą z pokłosiami wyborów w RPA, Meksyku i Indiach. W Polsce zaś czekamy na wynik posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w środę (05.06).
Kluczowe pozostają oczywiście odczyty inflacyjne z USA oraz strefy euro i reakcje bankierów centralnych na nie. Nieustanne odsuwanie rynkowych oczekiwań dotyczących znacznych cięć stóp procentowych w 2024 r. nie jest korzystne dla walut wysokiego ryzyka, a w szczególności walut rynków wschodzących.
PLN
Kurs EUR/PLN spadł w ubiegłym tygodniu poniżej 4,25. Po osiągnięciu najlepszej od ponad czterech lat pozycji waluta oddała jednak część zysków. Uwaga w zeszłym tygodniu skupiła się na dynamice cen. Majowa inflacja CPI była dość zaskakująca – wzrosła jedynie nieznacznie, istotnie poniżej oczekiwań, i uplasowała się w samym środku przedziału celu NBP (2,5% ± 1 pp.). Dane implikują również dalszy spadek miary bazowej. Raport stanowi miłe zaskoczenie, nie sądzimy jednak, że wpłynie istotnie na retorykę RPP, która już w tę środę podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Nie należy spodziewać się żadnych zmian kosztu pieniądza – ani na tym posiedzeniu, ani na najbliższych.
Zakładamy, że podczas swojej konferencji prasowej w czwartek (06.06) prezes NBP Adam Glapiński w dużej mierze powtórzy przekazywane wcześniej komunikaty, zwracając uwagę na to, że mimo korzystnego zaskoczenia inflacja powinna w dalszym ciągu rosnąć, a ryzyka są wciąż obecne.
EUR
W ten czwartek (06.06) EBC prawie na pewno obniży stopy procentowe o 25 pb. Na rynkach panuje co do tego niemal całkowita zgoda – w kontraktach swap natychmiastowe cięcie jest wyceniane niemal w pełni. Kluczowe pozostają harmonogram i skala ewentualnych dalszych cięć – oczekiwania wobec obu były w ostatnich tygodniach istotnie odsuwane.
Ubiegłotygodniowy odczyt dynamiki cen w maju był wyższy od oczekiwań i wydaje się, że dezinflacyjny trend przynajmniej się zatrzymał. Szczególnie niepokojące jest odbicie presji cenowej w sektorze usługowym, wiedzione przez rosnące koszty pracy i popyt konsumencki. Nie wiadomo, co w związku z tymi trendami postanowią oficjele EBC, czwartkowa konferencja prasowa po posiedzeniu może więc być dla rynków walutowych najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia.
USD
Kwietniowa inflacja PCE, która jest miarą preferowaną przez Rezerwę Federalną, okazała się w ubiegłym tygodniu dokładnie taka, jak oczekiwano, i nieco niższa niż opublikowany wcześniej raport CPI. Wystarczyło to, by zniwelować tygodniowy wzrost rentowności amerykańskich obligacji, prowadząc je do poziomów z początku tygodnia, co przyczyniło się także do łagodnego ruchu w dół na dolarze. Zakończył on maj spadkiem względem większości głównych walut (z wyjątkiem jena japońskiego), jako że ogólnie silniejsze dane gospodarcze ze świata, w szczególności z Europy i Chin, poprawiły sentyment do ryzyka, na czym tracą safe haven.
Ten tydzień powinien być znacznie bardziej interesujący. W kalendarzu wyróżnia się piątkowy raport NFP (non-farm payrolls). Poza liczbą nowych miejsc pracy netto rynki skupią się na miesięcznym wzroście płac, by sprawdzić, czy uporczywa inflacja w usługach przekłada się na wyższe oczekiwania płacowe pracowników.
GBP
Mimo ogłoszenia daty wyborów parlamentarnych, niepewnych oznak ochłodzenia w sektorze usługowym (gorsze od oczekiwań dane PMI) oraz słabości wydatków konsumenckich widocznej w ostatnim raporcie dotyczącym sprzedaży detalicznej, funt radzi sobie zaskakująco dobrze. Brytyjska waluta w ostatnich miesiącach umacnia się względem euro, a rynki postrzegają większość Partii Pracy jako prawdopodobnie najkorzystniejszą dla rynku opcję w nadchodzących wyborach – odzwierciedla to zarówno utrzymujące się problemy spowodowane kiepskim minibudżetem Liz Truss, jak i zmianę w kierunku politycznego centrum pod rządami Keira Starmera.
W tym tygodniu odczytów będzie niewiele i będą to głównie dane ankietowe, a nie twarde. W obliczu wyborów 04.07 Komitet Polityki Monetarnej Banku Anglii wstrzymuje się z wszelkimi komunikatami (z wyjątkiem czerwcowego posiedzenia). Oznacza to, że niewiele krajowych czynników będzie mogło wpłynąć na funta, handel nim będzie więc zależał w większości od wydarzeń na świecie.
Źródło: ISBnews