Rynki nie obawiają się konfliktu wokół szefa NBP. Wierzą w polską gospodarkę i w złotego, który rośnie w siłę. Nie można wykluczyć testu poziomu 4,30 PLN/EUR i spadku kursu do 4,28 zł na koniec roku, uważa analityk walutowy ProStream, platformy wymiany walut dla firm, Tomasz Kudela.
„Królem rynków walutowych w tym tygodniu był japoński jen, który od połowy listopada zyskuje na wartości. Wszystko przez spodziewany przez inwestorów historyczny zwrot w polityce monetarnej Banku Japonii polegający na porzuceniu realizowanej od dekad strategii ujemnych stóp. W przyszłym roku 9 z 10 banków centralnych krajów G10 będzie obniżać stopy. Tylko jeden je podniesie – Bank Japonii” – czytamy w komunikacie.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła w tym tygodniu stopy procentowe bez zmian. Główna stopa wynosi nadal 5,75%. Stopy są na poziomie zapewniającym spadek inflacji w średnim okresie.
„Cięcia z pewnością będą w USA, ale skala i liczba obniżek wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Amerykańska gospodarka zwalnia, jednak tempo schładzania rynku jest mocno nierówne. W tym tygodniu poznaliśmy dane dotyczące zamówień w przemyśle w październiku. Spadek był większy niż niż oczekiwały rynki – 3,6% miesiąc do miesiąca. Prognozy zakładały niższą ujemną dynamikę: -2,8%” – czytamy dalej.
Z kolei dane z rynku pracy, publikowane przez firmę ADP, były zgodne z przewidywaniami. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym w USA wzrosła o 103 tys. co wskazuje na stabilizację rynku.
„Jak na razie miejsca na szybkie obniżki stóp procentowych jest niewiele. Ostatnie słowo będzie należało do Departamentu Pracy, który opublikuje w piątek raport o rynku pracy i wynagrodzeniach w listopadzie” – napisał Kudela w komentarzu.
Jak zwrócił uwagę, rosną natomiast oczekiwania wobec Europejskiego Banku Centralnego na wejście na szybką ścieżkę obniżek stóp. Gospodarka strefy euro radzi sobie słabo co pokazują dane o PKB. Dynamika wzrostu gospodarczego w III kwartale 2023 r. w porównaniu do ubiegłego roku wyniosła 0%. Rynki liczyły na przynajmniej +0,1%. Aktywność gospodarcza w strefie wspólnej waluty pozostaje słaba, przyduszona wysokimi cenami energii i hamowana spadkiem realnych płac. Wszystko to napędza oczekiwania na cięcia stóp w EBC, co osłabia euro, a na czym korzysta złoty.
„Złoty kontynuuje listopadowy rajd i zbliża się do poziomu 4,3 za euro. Rynki nie obawiają się konfliktu między nowym rządem a szefem banku centralnego, którego chce postawić przed Trybunałem Stanu i bardziej ufają polskiej gospodarce. Widzimy potencjał do dalszego wzrostu kursu złotego. Nie można wykluczyć testu poziomu 4,30 PLN/EUR, zwłaszcza jeśli pojawią się perspektywy na łagodzenie polityki monetarnej w USA. Niewykluczony jest spadek kursu euro do 4,28 zł na koniec roku” – napisał Kudela.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
Źródło: ISBnews