Złoty w najbliższych miesiącach pozostanie pod presją, a pod koniec br. roku EUR/PLN zbliży się do 4,55 w scenariuszu bazowym, ocenił główny ekonomista i dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego Piotr Bujak. Ocenił, że sytuacja w regionie związana z prawdopodobnym zakończeniem cyklu podwyżek stóp procentowych w przypadku Banku Czech będzie testem rynkowym warunkującym dalsze ruchy Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która musi ważyć ryzyko dla nadmiernego osłabienia złotego w przypadku zakończenia zacieśniania pieniężnego.
„W bazowym scenariuszu przewidujemy, że złoty w najbliższych miesiącach będzie pod presją podwyżek stóp procentowych w EBC, awersji utrzymującej się do ryzyka na globalnym rynku, pogorszenia koniunktury, recesji w gospodarkach w USA i strefie euro, także w Polsce. Koniec tego roku powinien być już bardziej udany dla złotego. Przewidujemy spadek kursu EUR/PLN w stronę 4,55 na koniec tego roku” – powiedział Bujak podczas konferencji prasowej prezentującej kwartalnik makroekonomiczny banku.
„Agresywne podwyżki NBP sprzyjały na pewno złotemu. Pytanie powstaje, czy jeśli będzie wygaszany cykl podwyżek NBP, czy to nie zacznie szkodzić złotemu w ujęciu relatywnym względem walut w naszym regionie. Testem dla RPP opcji zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych NBP będzie prawdopodobne zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w Czechach. Nowy prezes CNB jest bardzo przeciwny dalszemu zaostrzeniu polityki pieniężnej. Jest mocno prawdopodobne, że CNB nie będzie już podwyższał stóp procentowych i reakcja rynku na to będzie takim testem dla RPP, czy nasz bank centralny będzie mógł spokojnie, bez negatywnej reakcji rynkowej, bez nadmiernego osłabienia złotego będzie mogła również zakończyć w najbliższych miesiącach podwyżki stóp procentowych NBP” – wskazał Bujak.
Podkreślił, że rynek już bardzo dużo wycenił podwyżek stóp procentowych Fed i jednocześnie też dość mocno wycenione są słabe perspektywy europejskiej gospodarki – tj. asymetria ryzyka zaczyna być korzystna dla euro, niekorzystna dla dolara.
Źródło: ISBnews