Kurs euro spadł wyraźnie poniżej 4,40 zł. Tak tanio za wspólną walutę ostatni raz płaciliśmy w 2020 r. – Złoty rośnie w siłę i jeśli dzisiaj nadal będzie się umacniał możliwe, że dojdzie do poziomu 4,30 PLN/EUR, ocenia analityk ProStream – platformy walutowej dla firm – Tomasz Kudela.
Od początku tego tygodnia kurs złotego piął się w górę. W poniedziałek euro kosztowało 4,42 zł. Dzień później kurs wspólnej waluty spadł poniżej 4 zł, do 4,3950 zł i znalazł się na najniższym poziomie w tym roku. Ale to nie było ostatnie słowo złotego. W środę umocnił się na poziomie 3,9 zł, żeby w czwartek dojść do ceny 4,37 PLN/EUR.
„Para walut EURPLN reaguje na zmiany w oczekiwań rynkowych dotyczących spadku stóp procentowych w USA oraz przewidywań, że NBP utrzyma stopy na obecnym poziomie. Obydwa czynniki pomagają złotemu i mogą przyczynić się do dalszego umocnienia kursu wobec euro. Warto dzisiaj obserwować handel na rynku walutowym. Jeśli złoty nadal będzie się umacniać, to kolejny punkt wsparcia jest na poziomie 4,35 i 4,30 PLN/EUR” – powiedział Kudela, cytowany w komunikacie.
Umacnianie się złotego wynika z miksu czynników krajowych i zagranicznych. Na globalnych rynkach dolar podlegał w tym tygodniu mocnej deprecjacji. W efekcie we wtorek kurs EUR/USD znalazł się na poziomie 1,0880 – najwyżej od dwóch miesięcy. Przy czym 100 pb euro zyskało w kilka minut w reakcji na dane Departamentu Statystyki Pracy dotyczące inflacji w USA. Wrześniowy odczyt okazał się niższy od oczekiwań. W dół poszedł wskaźnik CPI, jak też inflacji bazowej: z 3,7% do 3,2% oraz z 4,1% do 4% r/r.
„Gorsze dane z rynku pracy, rynku detalicznego i przemysłowego w ostatnich dniach towarzyszące spadkowi inflacji – wszystkie te dane wskazują na spowolnienie w gospodarce USA. W przyszłym roku można spodziewać się obniżenia stóp procentowych przez FED” – przewiduje analityk z ProStream.
Powrót inflacji do trendu spadkowego i słabe dane z gospodarki przywróciły nadzieję rynku nie tylko na zakończenie cyklu zacieśniania polityki monetarnej przez FED, ale obniżki stóp w przyszłym roku o 100 pkt bazowych. To z kolei przełożyło się na wyprzedaż dolara przez inwestorów i największy tygodniowy spadek kursu od miesięcy wobec głównych walut. Korzysta na tym złoty, który umocnił się wobec amerykańskiej waluty umocnił się aż do 4,02 zł, wskazał.
Złotemu sprzyjały też dane z Niemiec, gdzie wreszcie pojawiły się oznaki poprawy nastrojów. Indeks instytutu ZEW, budowany w oparciu o ankiety dotyczące oczekiwań analityków oraz inwestorów instytucjonalnych wzrósł o 9,8 pkt, zamiast oczekiwanych 5 pkt.
Jak podkreśla ProStream, nasza waluta zyskiwała też dzięki krajowym danym. Wstępne dane o PKB za III kwartał tego roku okazały się nieco mocniejsze od rynkowych oczekiwań. Wzrost wyniósł 0,4% r/r, wobec -0,6% w II kwartale.
Nie bez wpływu na złotego są oczekiwania rynku, że pieniądze z KPO trafią do Polski już na początku przyszłego roku. Inwestorzy obserwują też rozwój sytuacji na scenie politycznej, na której proces przygotowania do przejęcia władzy przez koalicję trzech partii przebiega sprawnie i szansa na sformowanie stabilnego rządu wydaje się realna, co stabilizująco wpływa na rynek, oceniono też w materiale.
„Kluczowym czynnikiem wspierającym złotego jest poprawa globalnego sentymentu wobec bardziej ryzykownych aktywów, do których zaliczają się waluty rynków wschodzących w tym złotego. Inwestorzy mają nieco większy apetyt na ryzyko, jednak jest to stan bardzo nietrwały i tryb risk off może zostać włączony w każdej chwili. Tym bardziej, że źródła napięć międzynarodowych cały czas są aktywne” – podsumowano w komunikacie.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
Źródło: ISBnews