Polski złoty, po bardzo długim okresie stabilizacji ponownie zdaje się rosnąć w siłę, czemu może sprzyjać ostatnie osłabienie dolara na światowym rynku. Kurs pary USD/PLN spada już czwarty tydzień z rzędu, znajdując się w dniu 13 kwietnia 2023 r. blisko poziomu 4,23 PLN. Oznacza to, że notowania dotarły do najniższego poziomu kursu od kwietnia 2022 r. W efekcie od lutego notowania USD/PLN spadły już o prawie 6 proc. Z kolei od wrześniowego szczytu dolar osłabił się do złotego o ponad 16 proc. Przypomina to sytuację, jaka miała miejsce między grudniem 2016 r. a styczniem 2018 r. Wtedy łącznie USD stracił do PLN około 22 proc.
Na kurs dolara mogły mieć wpływ dane z amerykańskiej gospodarki, które zostały opublikowane wczoraj. Inflacja w USA spadła w marcu do najniższego poziomu od prawie dwóch lat, ale leżąca u podstaw presja cenowa prawdopodobnie pozostawi otwartą furtkę dla Rezerwy Federalnej do rozważenia kolejnej podwyżki stóp procentowych na majowym posiedzeniu. W pierwszej reakcji inwestorów ucieszył spadek CPI, ale inflacja bazowa pozostał na wysokim poziomie, a właśnie na niej skupia się Fed. Wysoka inflacja i napięty rynek pracy skłoniły urzędników Fed do zasygnalizowania, że mogą podnieść stopy procentowe na następnym posiedzeniu, pomimo większego prawdopodobieństwa, że gospodarka wejdzie w recesję jeszcze w tym roku, zgodnie z opublikowanym wczoraj protokołem ze spotkania w dniach 21-22 marca.
Spoglądając z kolei na kurs EUR/PLN możemy zaobserwować także większą siłę złotego. Kurs euro spadł do 4,65 PLN, czyli najniższego poziomu od grudnia 2022 r. Jeśli i te dołki zostałyby pokonane, to kolejnym ewentualnym celem mogłyby być okolice poziomów z czerwca 2022 r. Mogłoby to oznaczać zejście poniżej 4,60 PLN.
Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets