Po zakończeniu notowań akcji Ronson Development na GPW, spółka nadal będzie brała pod uwagę finansowanie się na polskim rynku obligacji i zachowa obecne standardy raportowania, poinformowali członkowie zarządu.
„Po delistingu zostajemy w Polsce i będziemy nadal używali rynku obligacji jako sposobu do zwiększania naszego finansowania. Planujemy emitować obligacje w przyszłości. Ale w tym momencie i przez najbliższe dwa lata nie czujemy presji na nasz cashflow. W tym roku mamy do spłaty [w obligacjach] 50 mln zł i w kolejnym 40 mln zł, więc nie ma presji. Rozważymy emisje obligacji w kontekście możliwości rynkowych” – powiedział wiceprezes i CFO Yaron Shama, podczas konferencji prasowej.
„Fakt, że nasz główny akcjonariusz kupił wszystkie akcje i zdecydował o delistingu nie oznacza, że nie będziemy się zachowywać jak spółka publiczna. Nasze obligacje są w obrocie i wszystkie aspekty związane z raportowaniem będą mniej więcej takie same. Będziemy transparentni jak dziś. Nasza spółka matka też jest spółką publiczną” – podkreślił prezes Boaz Haim.
W lutym Amos Luzon Development and Energy Group (Luzon Group) zażądała sprzedaży, a następnie nabyła 8 144 022 akcji Ronsona, posiadanych przez akcjonariuszy mniejszościowych. W efekcie posiada pośrednio i bezpośrednio 100% kapitału zakładowego.
Ronson Development to spółka deweloperska notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r. W 2021 r. sprzedała 877 lokali, a przekazała 1 007. Na początku marca br. akcjonariusze Ronsona zdecydowali na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu o wycofaniu akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym.
Źródło: ISBnews