Polskie rafinerie przerobiły w ub. roku 24,8 mln ton ropy naftowej, o 1 mln ton mniej niż rok wcześniej, ze względu na planowy postój remontowy rafinerii w Gdańsku. Z tego 61% surowca pochodziło z Rosji, podała Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).
„Ropa z Rosji stanowiła ok. 61% przerobu krajowych rafinerii w 2021 roku, ale już wiadomo, że pod koniec 2022 roku ten odsetek będzie dużo mniejszy. Inne potencjalne kierunki dostaw ropy do Polski to m.in. Arabia Saudyjska, USA, Wielka Brytania czy Norwegia. Dziś dużo się mówi o wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę, ale w Polsce potrzebujemy czasu na zmianę kierunków zaopatrzenia. Faktem jest, że od rosyjskich surowców trzeba się odciąć, ale należy to tak rozłożyć w czasie, żeby zbudować łańcuchy dostaw z innych kierunków” – powiedział prezes i dyrektor generalny POPiHN Leszek Wiwała podczas prezentacji raportu rocznego organizacji.
Jak dodał dyrektor ds. analiz rynku paliw POPiHN Krzysztof Romaniuk, nagłe odcięcie od dostaw rosyjskiej ropy mogłoby mieć katastrofalne skutki dla notowań tego surowca.
„Według prognoz, gdyby odcięcie dostaw ropy z Rosji nastąpiło z dnia na dzień, to ropa mogłaby podrożeć nawet do 180 USD za baryłkę, co przełożyłoby się na dalszy wzrost cen paliw w Polsce o około złotówkę na litrze. Jednakże jeśli odbyłoby się to stopniowo, w ciągu kilku miesięcy, to wpływ na notowania ropy będzie ograniczony. Dziś ten drugi scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny, choć coraz więcej dużych firm tradingowych samodzielnie odchodzi od rosyjskich dostawców, mimo braku oficjalnego embarga” – podkreślił.
Według niego, nie jest też prawdą, że eksport rosyjskiej ropy do Europy znacząco się nie zmniejsza.
„W marcu Rosja wyeksportowała 5,5 mln baryłek ropy dziennie, co już oznaczało spadek o 500 tys. baryłek rok do roku. Tylko w pierwszej połowie kwietnia dalszy spadek wyniósł 800 tys. baryłek dziennie, a prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej mówią, że do końca kwietnia wzrośnie do 1,5 mln baryłek, a do końca maja nawet do 3 mln baryłek. A że 60% rosyjskiej ropy trafia do Unii Europejskiej, Rosji nie będzie łatwo przekierować tego surowca na inne rynki, ta zależność działa w obie strony” – dodał.
Jak podkreślił, kraje OPEC mają możliwość zwiększenia wydobycia ropy o taki wolumen, który przewyższa cały rosyjski eksport.
POPiHN to działająca od 1995 roku organizacja branżowa zrzeszająca działające w Polsce firmy paliwowe i logistyczne.
Źródło: ISBnews