Lipcowa projekcja Narodowego Banku Polskiego (NBP) wskazuje, że szczyt inflacji nastąpi latem, a następnie zacznie się jej powolne obniżanie, poinformował prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Jeśli inflacja się ustabilizuje w wakacje, nie będzie dalszych podwyżek stóp procentowych, zadeklarował.
„Jeśli będzie rosła inflacja, będziemy podnosić stopy. Ale z raportu wyłania się taki obraz, że być może szczyt inflacji – najprawdopodobniej zresztą – jest właśnie w wakacje, w lecie. Z tego szczytu inflacji powoli zaczniemy schodzić w dół. Osłabienie aktywności gospodarczej plus wygaszanie się stopniowe szoków przyniesie uspokajanie się cen rynkowych” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Tak się składa, że teraz jest przerwa w posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej – zwyczajowo w sierpniu zawsze są wakacje. I po wakacjach zobaczymy, jaka będzie sytuacja. Jeśli będzie potrzeba, nadal będziemy podwyższać stopy” – dodał.
Przypomniał, że na konferencji prasowej w poprzednim miesiącu powiedział, że zbliżamy się do końca cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej, choć niekoniecznie go już osiągnęliśmy.
„Zastrzegamy sobie, że ta ocena może się zmienić. Chciałbym, żeby tak nie było. Chciałbym, żeby po wakacjach rzeczywiście rozpoczął się proces stopniowego obniżania się wskaźników inflacji. Jest to nasza bazowa projekcja. Ale jest to ocena warunkowa. Dalsze decyzje będą podejmowane zawsze na podstawie oceny napływających nowych danych i prognoz” – podkreślił szef banku centralnego.
„Jeśli coś się zmieni, jeśli inflacja będzie uporczywie dalej rosnąć, będziemy podwyższać stopy. Jeśli się ustabilizuje w wakacje, nie będziemy tego robić” – podsumował.
RPP podwyższyła wczoraj stopy procentowe po raz 10. z rzędu – tym razem o 50 pb, do 6,5% w przypadku głównej stopy referencyjnej.
W prezentacji podczas konferencji NBP podał, że centralna ścieżka lipcowej projekcji przewiduje – przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych zgodnie z obecnymi planami rządu, tj. do października br. – że inflacja wyniesie 14,2% w 2022 r., 12,3% w 2023 r. i 4,1% w 2024 r. (wobec 5,1% w 2021 r.).
W przypadku utrzymania tarcz do końca 2023 r. inflacja wyniosłaby odpowiednio: 13,6%, 9% i 7,9%. Natomiast gdyby tarcze zostały utrzymane do końca 2024 r., inflacja ukształtowałaby się na poziomie odpowiednio: 13,6%, 9% i 4,1%.
Źródło: ISBnews