WIG będzie poruszał się w przedziale 55-65 tys pkt, w 2023 roku w scenariuszu lekkiej recesji, uważa dyrektor departamentu inwestycji Investors TFI Jarosław Niedzielewski.
„W scenariuszu recesji bezobjawowej, pokaz siły naszego rynku w ostatnim kwartale 2022 roku nie pójdzie na marne. Ciężko jednak liczyć na odrobienie wszystkich strat z ubiegłego roku. W takich warunkach 2023 rok może być rokiem na przeczekanie i z indeksem WIG poruszającym się w zakresie 55-65 tys. pkt” – powiedział Niedzielewski podczas spotkania z dziennikarzami.
Jego zdaniem, obserwowane w ostatnich tygodniach odbicie jest „powrotem do normalności”.
„Patrząc na fundamenty, to bez wojny na Ukrainie, powinniśmy być jednym z najlepszych rynków na świecie. Tymczasem od kwietnia do października byliśmy najgorszym” – dodał.
Zastrzegł jednak, że w przypadku pełnej recesji wyceny polskich spółek testowałyby minima z października ubiegłego roku. Osłabiłby się również złoty.
„Znaczący wzrost zysków, jakiego doświadczyło wiele spółek w ostatnich dwóch latach, w czasie klasycznej recesji może być nie do powtórzenia” – stwierdził Niedzielewski.
Podkreślił, że czynnikiem, który może pozwolić uniknąć tego złego scenariusza jest ponowne otwarcie Chin – nawrót popytu ze strony tego kraju wzmocniłby europejską gospodarkę, zwłaszcza niemiecką, co dałoby pozytywny impuls także rynkom akcji.
„W takim scenariuszu nie można wykluczyć, że indeksom we Frankfurcie i Paryżu udałoby się pobić rekordy z jesieni 2021 roku, a WIG mógłby się nawet pokusić o odrobienie ubiegłorocznych strat” – stwierdził.
Wartość indeksu WIG na koniec grudnia wyniosła 57 462,68 pkt i była o 17,1% niższa niż przed rokiem.
Investors TFI zarządza ponad 20 otwartymi subfunduszami inwestycyjnymi o zróżnicowanych strategiach i różnym profilu. Wartość aktywów wyniosła 9,85 mld zł na 30 czerwca 2022 r.
Źródło: ISBnews