Branża kinowa stoi na skraju bankructwa, bez pomocy państwa nie przetrwa w obecnym kształcie, ocenia Konfederacja Lewiatan. Kina były zamknięte już na wiosnę, po ponownym otwarciu w czerwcu, w okresie czerwiec-wrzesień ich dochody były niższe o ok. 80% niż w roku 2019, a w listopadzie zostały zamknięte po raz kolejny.
Konfederacja Lewiatan apeluje o wsparcie kin i przygotowanie dla nich specjalnego programu sektorowego, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach. Polska branża kinowa liczy blisko 400 kin, które dysponują 1,5 tys. ekranami. Corocznie wyświetlanych jest na nich ponad 300 filmów, w tym ok. 50 polskich.
„Kina zostały szczególnie dotknięte przez kryzys spowodowany COVID-19. Przy pierwszej fali pandemii zamknięto je jako pierwsze, a zezwolono na otwarcie jako ostatnim. Od 7 listopada ponownie są zamknięte i pozbawione jakichkolwiek przychodów. W odróżnieniu od większości innych branż, kina po powrocie do działalności nie zdołały odbudować przychodów. Wpływy od czerwca do września 2020 roku były niższe o 80% w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku” – czytamy w komunikacie.
Na ponad 60 mln sprzedanych biletów w 2019 roku, 25% stanowiły wejściówki na polskie firmy. Do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej trafia 1,5% przychodów ze sprzedaży biletów. Natomiast 2,1% przychodów ze sprzedaży biletów zasila organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi – ZAiKS, ZAPA, SFP. Branża zatrudnia ponad 10 tys. pracowników.
„Bez pomocy państwa większość przedsiębiorców prowadzących kina nie będzie w stanie utrzymać zatrudnienia ani powrócić po pandemii do swojej działalności. Branża kinematograficzna to system naczyń połączonych. Skutki jej degradacji przełożą się na wiele branż związanych z kinem, które są ważną częścią polskiej kultury. Dotkną twórców, wykonawców, producentów i dystrybutorów” – powiedział zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan Krzysztof Kajda, cytowany w komunikacie.
Konfederacja Lewiatan zaznacza, że przy drugiej fali pandemii kina, niezależnie od wielkości i modelu biznesowego, pozbawione zostały możliwości ubiegania się o zwolnienia ze składek ZUS, przedłużenia postojowego, czy uzyskania dopłat do pensji. Natomiast zwolnienie z czynszów dotyczy tylko kin w galeriach handlowych i nie obejmuje blisko 300 kin tradycyjnych działających w małych i dużych miejscowościach, realizujących 20% całego obrotu branży.
Wysokość czynszów płaconych przez kina tradycyjne waha się od 10 do 50 tys. zł miesięcznie w zależności od wielkości miejscowości, a w wyjątkowych przypadkach wynosi nawet kilka razy więcej.
Kina w galeriach nie płacą czynszu w okresie administracyjnego zamknięcia, ale z kolei mają bardzo wysokie koszty stałe ze względu na rozbudowaną strukturę organizacyjną i infrastrukturę w całej Polsce.
W sektorach kultury i kreatywnych w Polsce pracuje ponad 300 tys. osób, co stanowi około 2% wszystkich zatrudnionych w gospodarce. Wkład kultury do PKB wynosi 3,5%, a więc niewiele mniej, niż wypracowują branże hotelarska i gastronomiczna, podkreślono w materiale.
Źródło: ISBnews