Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chce, by z tarczy branżowej 6.0. oraz tarczy finansowej 2.0 mogły korzystać też firmy, które w zakresie swojej działalności nie mają kodów PKD, na które udzielana jest pomoc, ale spadek ich obrotów w okresie pandemii wynosi 70% lub więcej.
Rzecznik MŚP Adam Abramowicz wraz z delegacją przedsiębiorców rozmawiał dzis na ten temat z wicepremierem, ministrem rozwoju pracy i technologii Jarosławem Gowinem. Przedsiębiorcy przedstawili wicepremierowi petycję, podpisaną przez ok. 2 tys. mikro, małych i średnich firm.
„I mam dobrą wiadomość […] Premier Gowin nam dzisiaj obiecał rozpocząć prace nad włączeniem do tych wszystkich PKD także grupy firm o spadku obrotów 70% i więcej” – powiedział Abramowicz w trakcie konferencji prasowej.
Zaznaczył, że trudno oszacować liczbę firm, które mogłyby zostać objęte wsparciem na podstawie spadku obrotów.
„Zobaczymy, na jakim etapie to się zakończy, bo jeszcze trzeba rozmawiać i z Ministerstwem Finansów i z innymi ministrami, ale ta dzisiejsza deklaracja niezwykle nas cieszy” – podkreślił Abramowicz.
Przypomniał, że z tarczy finansowej mogą korzystać przedsiębiorcy ok. 50 branż, dotkniętych obostrzeniami, jeżeli firmy zanotowały 30-proc. spadek obrotów. W przypadku tarczy branżowej jest to 40% (jeżeli wiodącym kodem działalności jest kod, na który przysługuje wsparcie).
„Co można powiedzieć, jeżeli dajemy [wsparcie tym firmom, których spadek obrotów wynosi 30%, 40%, a nie dajemy [jeżeli spadek obrotów wynosi 70, 80, 90 czy 100%]? Tu nie ma żadnej logiki. Tymi argumentami przekonaliśmy dzisiaj pana premiera Gowina, że trzeba się tym tematem zająć. Stąd ta deklaracja, że ministerstwo przystąpi do prac” – argumentował Rzecznik.
Dodał, że spadek obrotów poszczególnych firm będzie mogło ocenić Ministerstwo Finansów na podstawie danych z pliku JPK. Ponadto, po ewentualnym przyjęciu takiego rozwiązania konieczna byłaby notyfikacja Komisji Europejskiej.
Rzecznik poinformował też, że tarczami będą mogły zostać także objęte firmy, powstałe w grudniu 2019 r. i w roku 2020.
„Także mamy dobrą wiadomość dla firm, które się otworzyły w grudniu 2019 roku i w całym 2020. Ministerstwo Rozwoju już zaproponowało sposób włączenia [… ] do tych tarcz. On jeszcze wymaga pewnej korekty, którą jako Rzecznik zaproponowałem, czyli możliwości porównania spadku obrotów do września 2020 r. Myślę, że i tutaj zakończy się ta historia sukcesem” – powiedział Abramowicz.
Zwrócił też uwagę, że przedsiębiorcy nadal nie wiedzą, jak długo branże te pozostaną zamknięte.
Źródło: ISBnews