W poprzednim tygodniu notowania złota były rozchwiane za sprawą niepewności związanej z sytuacją na globalnych rynkach finansowych. Pod koniec tygodnia na rynku tego kruszcu przeważała strona podażowa. Jednak już bieżący tydzień rozpoczął się od zwyżki, czego wynikiem jest fakt, że cena złota powróciła do okolic 1800 USD za uncję i znajduje się obecnie tuż poniżej tego poziomu.
W bieżącym tygodniu kluczowym tematem na rynku metali szlachetnych będzie decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie polityki monetarnej w USA. Już w środę pojawi się decyzja po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), która najprawdopodobniej wyznaczy początek procesu zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych.
W ostatnich tygodniach wielu przedstawicieli Fed wyrażało poparcie dla rozpoczęcia taperingu QE w USA ze względu na wysokie poziomy inflacji w tym kraju i obawy przed utrzymaniem się presji inflacyjnej jeszcze przez wiele miesięcy. Jednak nadal nie wiadomo, jakie będą dalsze kroki tej instytucji, ponieważ Fed zdaje sobie sprawę z wielu wyzwań związanych z zacieśnianiem polityki monetarnej.
Wiele obaw budzi potencjalne stłumienie wzrostu gospodarczego na skutek wycofywania się z programów skupu aktywów oraz podnoszenia stóp procentowych. Obecna presja na wzrost cen i płac w gospodarce i tak uderza mocno w wiele przedsiębiorstw. Wyzwaniem dla Fed jest także wspieranie powrotu rynku pracy do kondycji sprzed pandemii.
Z jednej strony, zapowiadany proces wycofywania się Fedu z wyjątkowo luźnej polityki monetarnej wspiera dolara i wywołuje presję na spadek notowań złota. Ale z drugiej strony, temu procesowi towarzyszy wiele niepewności, która może przełożyć się na większą ostrożność inwestorów i atrakcyjność aktywów będących „bezpiecznymi przystaniami”. Na fali niepewności może więc zyskiwać również złoto. Poza tym, w obliczu wspomnianych wyzwań, jest duża szansa, że proces zacieśniania polityki monetarnej będzie przebiegał stosunkowo powoli.
Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak, Superfund TFI