Po serii dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy i publikacji wskaźnika CPI, który pokazał wzrost inflacji do najwyższego poziomu od niemalże 40 lat, scenariusz zakładający przyspieszenie redukcji skali QE do 30 miliardów USD miesięcznie staje się coraz bardziej prawdopodobny. Czy taka decyzja FOMC mogłaby zagrozić złotu?
Decyzje Rezerwy Federalnej w zakresie zmian w parametrach polityki monetarnej z reguły budzą wiele emocji. Prawdopodobnie również i tym razem nie będzie inaczej. Od tygodni uczestnicy rynku spekulują bowiem, czy najbliższe posiedzenie okaże się przełomowe i rzeczywiście zaczniemy powoli odchodzić od słowa „gołębi” w odniesieniu do prowadzonej przez Rezerwę Federalną polityki.
Z perspektywy możliwej reakcji rynku złota na jastrzębi scenariusz warto przyjrzeć się ruchom na dolarze wywołanym właśnie przez wspomniane wcześniej dane z rynku pracy i inflacji CPI za listopad. Zarówno w przypadku tych pierwszych, jak i odczytu CPI reakcja ze strony dolara była wręcz rozczarowująca – aprecjacja amerykańskiej waluty okazała się raczej skromna. Pokazuje to, że rynek oczekuje po Rezerwie Federalnej czegoś więcej, niż przyspieszenia taperingu. Mowa oczywiście o bardziej konkretnych wskazówkach, co do planów banku w zakresie pierwszej podwyżki stóp procentowych, której na tę chwilę rynek spodziewa się w połowie przyszłego roku.
W odniesieniu do decyzji FOMC nie należy pomijać kwestii nowego wariantu koronawirusa. Co prawda Omikron nie budzi już takiego postrachu, jak miało to miejsce jeszcze kilkanaście dni temu, jednak zaraźliwość tej odmiany potęguje obawy o możliwość wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. W tej sytuacji Rezerwa Federalna może wyjść z założenia, że „przezorny zawsze ubezpieczony” i zgodnie z tym, pozostać wstrzemięźliwa, jeśli chodzi o dostarczenie uczestnikom rynku wyraźniejszego oglądu na stopy procentowe.
Może więc okazać się, że nawet jeśli Rezerwa Federalna podejmie niekorzystną z punktu widzenia rynku złota decyzję o przyspieszeniu taperingu, jednocześnie unikając tematu podwyżki stóp procentowych, reakcja kruszcu będzie mocno ograniczona. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że do tej pory rynek zdołał wycenić potencjalne przyspieszenie redukcji skupu aktywów.
Rozpoczynający się tydzień będzie obfitował w decyzje banków centralnych. Już jutro dowiemy się, jakie plany na zmiany w obrębie polityki monetarnej ma Bank Węgier oraz Bank Centralny Chile. W środę o godzinie 20:00 poznamy decyzję Rezerwy Federalnej, natomiast czwartek upłynie pod znakiem obwieszczeń ze strony Europejskiego Banku Centralnego, Szwajcarskiego Banku Narodowego, Banku Centralnego Norwegii, Banku Anglii oraz Banku Centralnego Turcji. Wisienką na torcie będzie piątkowa decyzja Banku Japonii.
Źródło: Tavex