Dziś odbędzie się posiedzenie decyzyjne RPP. Godziny podjęcia decyzji nie znamy, ale wnioskując na podstawie ostatnich doświadczeń, można się spodziewać, że informacje po spotkaniu publikowane będą raczej późnym popołudniem. 4 stycznia decyzję ws. stóp poznaliśmy o 16:00, a komunikat pojawił się o 16:30. Od lutowego spotkania rozpoczyna się wymiana składu RPP.
W dzisiejszym posiedzeniu uczestniczyć będzie dwóch nowych członków gremium, wskazani przez Senat L. Kotecki i P. Litwiniuk, którzy zastąpili E. Gatnara i J. Kropiwnickiego. Czy to zmienia układ sił w RPP? Raczej niewiele. Z dotychczasowych wypowiedzi zarówno L. Koteckiego jak i P. Litwiniuka można wnioskować, że ci poprą kontynuację zacieśniania polityki monetarnej, co najmniej na dzisiejszym posiedzeniu, a więc będą wpisywać się w dotychczasowy konsensus w RPP. Z nielicznych wypowiedzi pozostałych uczestników dzisiejszego posiedzenia można wnioskować, że przeciwny podwyżkom stóp może być E. Łon. Poza tym zakładamy, że decydujące znaczenie nadal będzie miała postawa A. Glapińskiego, który ostatnio regularnie potwierdza, że obecnie priorytetem polityki monetarnej jest hamowanie rozpędzonej inflacji. Dziś bazowym scenariuszem jest ruch o 50 p.b. w górę (stopa referencyjna do 2,75%). Właśnie taki rytm podwyżek (po 50 p.b., dopóki RPP nie będzie chciała zasygnalizować hamowania zaostrzania polityki) sugerował w swoich wypowiedziach prezes NBP. Jednocześnie jego ostatnia jastrzębia komunikacja, m.in. akcentowanie znaczenia siły złotego na obecnym etapie, sugeruje, że dziś niewykluczony jest nawet nieco mocniejszy ruch. Uważamy jednak, że taki scenariusz jest zdecydowanie mniej prawdopodobny. W dalszej perspektywie spodziewamy się, że RPP będzie kontynuowała zacieśnianie polityki monetarnej do końca 1 połowy br., a stopa referencyjna na koniec cyklu osiągnie pułap 3,75%.
EUR-USD coraz wyraźniejsze szanse na odwrót. W piątek na rynek spłynęły mocne dane z rynku pracy w USA (dobrze dla dolara), a wczoraj szefowa EBC w przemówienia przed Parlamentem Europejskim nieco tonowała jastrzębie zapędy rynku, podkreślając, że bank będzie wychodził z luźnej polityki monetarnej stopniowo (źle dla euro). W rezultacie po wyhamowaniu dynamicznego wzrostu w piątek, wczoraj na głównej parze zaznaczyły się korekcyjne zagrywki, które dziś rano rozkręcają się i EUR-USD zbliża się do 1,14. Dziś i jutro kalendarium jest pustawe. W czwartek publikacja tygodnia – styczniowa CPI w USA.
EUR-PLN na niższym poziomie. Na EUR-PLN nadal obowiązuje podwyższona zmienność. Wczoraj nastąpiło umocnienie złotego, kontrujące piątkowe osłabienie. Krajowej walucie sprzyja m.in. „rynkowa deeskalacja” kryzysu ukraińskiego – wczoraj kontynuowane było umocnienie zarówno ukraińskiej hrywny, jak i rosyjskiego rubla. Rynek dziś czeka na RPP. Podwyżka o 50 p.b. jest już raczej w cenach.
Na krajowym rynku FI spokojnie przed posiedzeniem RPP. Wczoraj krajowa krzywa obligacyjna stabilizowała się, w otoczeniu utrzymującej się presji na wzrosty rentowności na rynkach bazowych, gdzie trwa doważanie możliwości szybszych podwyżek stóp zarówno w USA jak i strefie euro. Dziś krajowy rynek będzie patrzył przede wszystkim na wynik posiedzenia RPP. Rynek gra pod kontynuację agresywnego zacieśniania polityki monetarnej. Kontrakty FRA sugerują oczekiwania na wzrost stopy referencyjnej do blisko 4,5% przed końcem br. Zatem w obecnej sytuacji wzrost stóp zgodny z konsensusem PAP i naszymi oczekiwaniami (50 p.b.) może być niemal rozczarowujący.
We wtorek odbędzie się posiedzenie RPP, na którym zapadnie decyzja o parametrach polityki pieniężnej. Oczekujemy podwyżki stopy referencyjnej o 50 p.b., zgodnie z konsensusem PAP
Źródło: Alior Bank