Po słabszym pod względem tempa rozwoju sieci roku 2022, Anwim spodziewa się ponownego przyspieszenia w przyszłym roku i liczy na to, że sieć Moya powiększy się o 50 placówek w 2023 roku, poinformował ISBnews członek zarządu Anwimu Paweł Grzywaczewski. Nie zmienia się również nadrzędny cel osiągnięcia 500 stacji Moya do końca 2024 roku.
„Paradoksalnie fakt, że wielu partnerów w 2022 roku wstrzymywało się z decyzjami dotyczącymi umów franczyzowych, może sprawić, że w przyszłym roku te procedury pójdą sprawniej i uda się ponownie przyspieszyć z liczbą nowo otwieranych stacji, liczę na pewien efekt przesunięcia z tego roku” – powiedział Grzywaczewski w rozmowie z ISBnews.
Według niego, wojna w Ukrainie nie jest już taką barierą do podejmowania decyzji biznesowych, ponieważ rynek stopniowo przyzwyczaja się do nowej sytuacji.
„Dlatego celujemy w powiększenie sieci Moya o kolejnych 50 stacji w 2023 roku” – dodał.
Zastrzegł, że plany na przyszły rok dotyczą jedynie rozwoju organicznego, a nie uwzględniają potencjalnych akwizycji.
Członek zarządu Anwimu jest dobrej myśli co do realizacji planów sieci Moya w najbliższych dwóch latach.
„W 2022 roku mamy podpisaną porównywalną liczbę umów z partnerami co rok wcześniej, natomiast proces wdrażania do sieci przebiegł nieco wolniej. To daje nadzieję na realne przyspieszenie budowy sieci w przyszłym roku” – ocenił.
Według niego, kluczowy będzie I kwartał 2023 roku.
„Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja z zaopatrzeniem na rynku krajowym, jak branża poradzi sobie z mocno rosnącymi kosztami prowadzenia biznesu, czy nastąpi spodziewane spowolnienie w gospodarce itp.” – podsumował Grzywaczewski.
Spółka Anwim od 2009 roku zarządza niezależną siecią stacji paliw pod marką Moya, która na koniec 2021 r. liczyła 368 placówek i była szóstą największą siecią stacji paliw w Polsce. Plany zakładają powiększenie sieci do 500 obiektów do 2024 r.
Źródło: ISBnews