W przyszłym tygodniu ceny detaliczne mogą jeszcze rosnąć, tym bardziej, że ceny hurtowe prawdopodobnie utrzymają się na obecnym wyższym poziomie, wynika z komentarza rynkowego analityków BM Reflex.
Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:
Po obniżkach cen paliw na stacjach, jakie notowaliśmy w poprzednim tygodniu, prawie nic nie zostało. Tydzień kończymy bowiem wzrostem średnich poziomów cen od 2 do 5 groszy na litrze. Najmniej średnio o 2 grosze na litrze wzrosły ceny autogazu, o 4 grosze na litrze wzrosły ceny benzyn i najwięcej średnio o 5 groszy na litrze rosły ceny oleju napędowego. I tak dzisiaj za paliwa na stacjach płacimy średnio za: benzynę bezołowiową 95 – 4,44 zł/l, bezołowiową 98 – 4,76 zł/l, olej napędowy – 4,35 zł/l, autogazu 2,12 zł/l.
Warto podkreślić, że podwyżki cen występowały na części stacji, a to oznacza że w przyszłym tygodniu ceny detaliczne mogą jeszcze rosnąć, tym bardziej, że ceny hurtowe prawdopodobnie utrzymają się na obecnym wyższym poziomie. Cały mijający tydzień obserwowaliśmy wahania cen styczniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent w rejonie 42,71-44,89 USD/bbl. W piątek rano ropa Brent kosztuje około 44 USD/bbl i jest 1,5 USD/bbl droższa niż przed tygodniem.
Po technicznym spotkaniu OPEC oraz posiedzeniu Wspólnego Ministerialnego Komitetu Monitorującego (JMMC) wysuwa się wniosek, że OPEC+ w trakcie zaplanowanego na 30 listopada oficjalnego posiedzenia będzie debatował nad utrzymaniem niższych limitów produkcji do końca pierwszego kwartału 2021 roku. Tymczasem pewien niepokój zasiały nieoficjalne informacje o tym jakoby Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), bliski sojusznik Arabii Saudyjskiej, rozważały opuszczenie struktur OPEC. Do tych spekulacji oficjalnie odniósł się minister energii ZEA podkreślając, że Zjednoczone Emiraty Arabskie jako rzetelny i wieloletni członek OPEC zawsze podejmowały otwarte i przejrzyste decyzje oraz strategie wspierające OPEC. Dowodem tego jest choćby ścisłe przestrzeganie ustalonych limitów produkcji.
Rynkowego sentymentu z pewnością nie poprawiają informacje na temat wprowadzenia od 21 listopada do 21 grudnia godziny policyjnej w 41 z 58 hrabstw Kalifornii. Działania te przypominają, że nadal w krótkim okresie popyt na paliwa jest cały czas pod wpływem negatywnych czynników wynikających z wprowadzanych obostrzeń w walce z pandemią koronawirusa.
Zgodnie z ostatnimi danymi amerykańskiej EIA zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w minionym tygodniu 0,8 mln bbl/d do 489,5 mln bbl i jest to poziom 6% wyższy niż 5-letnia średnia dla tej pory roku. Poza tym zauważalnie, bo o 0,5 mln bbl/d do 10,9 mln bbl/d zwiększyła się w skali tygodnia produkcja ropy naftowej w USA. Konsumpcja wszystkich produktów ropopochodnych w USA zmniejszyła się natomiast w skali tygodnia 0,6 mln bbl/d do 19,56 mln bbl/d i pozostaje 1,7 mln bbl/d (8%) niższa niż przed rokiem. Z kolei amerykański popyt na same benzyny ukształtował się w ubiegłym tygodniu na średnim poziomie 8,26 mln bbl/d czyli 0,9 mln bbl/d (10%) poniżej wartości z roku ubiegłego
Źródło: ISBnews / BM Reflex